Faktor in Bank, funkcjonujący w ramach Getin Banku podmiot prowadzący działalność faktoringową, planuje wejście na rynek ukraiński. Po przejęciu przez Getin Holding Prikarpattya Banku w maju bieżącego roku, plany ekspansji nabrały bardziej konkretnych kształtów. Zdaniem przedstawicieli Getinu uruchomienie placówki faktoringowej na Ukrainie przyniesie spółce wymierne korzyści.
- Współpraca gospodarcza pomiędzy Polską a Ukrainą będzie się pogłębiać, chociażby z powodu wspólnej organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, które odbędą się w 2012 roku - mówi Klaudiusz Sytek, dyrektor Faktor in Bank. - W związku z tym nasi obecni klienci coraz częściej planują rozwój w kierunku ukraińskim. Postaramy się o to, żeby mieli tam sprawdzonego partnera - wyjaśnia.
Przedstawiciele Getin Banku uważają rynek ukraiński za bardzo perspektywiczny, ponieważ etap dynamicznego wzrostu ma on jeszcze przed sobą. Ich zdaniem, usługi faktoringowe cieszą się co prawda u naszego wschodniego sąsiada mniejszą popularnością niż w Polsce, niemniej jednak rynek jest równie dobrze rozwinięty pod względem oferty produktowej.
Obecność na Ukrainie będzie też miała istotne znaczenie z punktu widzenia usprawnienia działalności faktoringowej prowadzonej w Polsce. Tradycyjnie wiarygodność zagranicznych firm bada się, korzystając z tak zwanych wywiadowni gospodarczych. W ten sposób przebiega weryfikacja importerów z ponad 100 państw na świecie, które obsługuje Faktor in Bank. - Do tej pory podobne procedury sprawdzające obowiązywały w odniesieniu do firm ukraińskich - tłumaczy Klaudiusz Sytek. - Obecność na Ukrainie pozwoli nam jednak na dokładniejszą weryfikację działających tam podmiotów będących kontrahentami naszych klientów w Polsce. Z tych samych przyczyn będziemy w stanie zaoferować lepsze warunki eksporterom po stronie ukraińskiej, którzy robią interesy z przedsiębiorstwami polskimi - dodaje.
Równolegle z planami ekspansji na Wschód Faktor in Bank zastanawia się nad poszerzeniem swojej oferty o faktoring importowy - nową usługę, która była dotąd wyłącznie domeną specjalistycznych firm faktoringowych. - Mamy już gotowy produkt - zaznacza Klaudiusz Sytek. - Obecnie badamy możliwości wprowadzenia go na rynek. Klientem byłby wtedy importer z innego kraju. Nasza rola polegałaby na udzieleniu gwarancji dla polskiego odbiorcy, co rodzi jednak pewne trudności natury prawnej. Ponadto, w przypadku tego rodzaju działalności moglibyśmy mieć kłopoty z dochodzeniem swoich roszczeń za granicą.