Swój najnowszy raport Międzynarodowy Fundusz Walutowy w całości poświęcił polityce pieniężnej w strefie euro. Jego eksperci podkreślają w części dotyczącej spodziewanego poziomu stóp procentowych, że ich dalsze podnoszenie prawdopodobnie okaże się konieczne. Zgodnie z oczekiwaniami, rada Europejskiego Banku Centralnego konsekwentnie zacieśnia politykę pieniężną, czego dowodzi podniesienie podstawowej stopy do 4 proc., dokonane 6 czerwca. Teraz zarówno inwestorzy, jak i większość ekonomistów spodziewa się kolejnej podwyżki o 25 pkt bazowych na początku września i jeszcze jednej w grudniu, co w sumie wywinduje stopy w strefie euro do 4,5 proc. przed końcem bieżącego roku.
Zdecydują trzy czynniki
Raport MFW podkreśla, że biorąc pod uwagę spodziewane tempo wzrostu gospodarczego w strefie euro i rosnącą presję inflacyjną, EBC - pomijając zewnętrzne trendy inflacyjne - termin i skalę kolejnych zmian stóp powinien uzależnić od trzech czynników. Pierwszy to zakres poprawy sytuacji na rynku pracy uzależniony od stanowczości reform w poszczególnych państwach i tendencji demograficznych. Dalszy spadek bezrobocia będzie zwiększać presję płacową, co doprowadzi do wzrostu inflacji. W czerwcu w Niemczech, największej europejskiej gospodarce, bezrobocie było najniższe od czternastu lat, a jego stopa spadła do 9 proc.
Drugi czynnik, który powinna brać pod uwagę rada EBC, to rozpoczynający się wzrost wydajności pracy. Ewentualne decyzje o zacieśnieniu lub poluzowaniu polityki pieniężnej powinny zależeć od tego, czy okaże się to zjawiskiem strukturalnym, czy cyklicznym. I wreszcie trzeci czynnik, który powinna brać pod uwagę rada EBC, to kształtowanie się kursów walutowych.
Naciski polityków