W czerwcu liczba indywidualnych kont praw pochodnych prowadzonych przez KDPW (oraz liczba NIK-ów - Numerów Identyfikacyjnych Klienta) pierwszy raz w historii przekroczyła 60 tys.
Oznacza to, że przez blisko 10 lat od wprowadzenia pierwszych kontraktów terminowych (futures) na GPW, instrumentami tymi zainteresowało się ponad 60 tys. inwestorów (głównie indywidualnych, ale także instytucjonalnych). Nie oznacza to natomiast, że tyle osób obraca teraz kontraktami terminowymi GPW. Część z tych 60 tys. kont została już zamknięta. Na wielu z nich od dłuższego czasu nie doszło do zawarcia żadnej transakcji. Aktywnych kont jest zaledwie kilkanaście tysięcy.
Z danych, które "Parkiet" otrzymał z 13 domów maklerskich (dla których ważną grupą klientów są inwestorzy indywidualni; danych nie podały DM AmerBrokers i DM Penetrator), wynika, że instytucje te prowadziły na koniec czerwca 37 tys. rachunków praw pochodnych. Z tego tylko 32 proc. (11,7 tys.) było aktywnych w pierwszym półroczu (zawarto na nich przynajmniej jedną transakcję).
W domach maklerskich, które nie podały danych, oraz w firmach, które działają na rynku instrumentów pochodnych i obsługują głównie inwestorów instytucjonalnych (DB Securities, DM BH, Erste Securities, UniCredit CA IB), aktywnych inwestorów w pierwszym półroczu mogło być jeszcze nie więcej niż tysiąc, co łącznie daje maksymalnie 12,7 tys. aktywnych inwestorów w pierwszym półroczu.
Ze wspomnianych wcześniej 37 tys. rachunków praw pochodnych prowadzonych przez 13 domów maklerskich około 70 proc. (25,5 tys.) to konta, które można obsługiwać przez internet. Aktywnych, internetowych rachunków praw pochodnych jest natomiast około 9,1 tys., czyli 35 proc. wszystkich rachunków internetowych i około 77 proc. wszystkich kont, na których w pierwszym półroczu zawarto przynajmniej jedną transakcję (aktywnych).