Umowy zwierane z klientami przez operatorów telefonii komórkowych bardzo często zawierają nieprawidłowości - wynika z kontroli przeprowadzonej przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jakie komórkowe pułapki w umowach wytknięto operatorom? - Zwróciliśy uwagę na kwestię przenoszenia istotnych warunków kontraktów z regulaminu do cennika - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. Wyjaśnia, że to bardzo ważne z punktu widzenia klienta, dlatego że aby wprowadzić nowe zapisy do regulaminu, operator musi poinformować o tym z wyprzedzeniem co najmniej jednego okresu rozliczeniowego i dać możliwość wypowiedzenie kontraktu bez żadnych kosztów. W przypadku zmian cennika klientowi przysługuje dużo mniejsza ochrona prawna - może on wypowiedzeć umowę tylko w przypadku podwyżki, a do tego jeszcze płaci karę umowną (która również jest kwestionowana przez UOKiK). - Zauważyliśmy, że cenniki stają się coraz bardziej obszerne. Daje to operatorom zbyt dużą dowolność we wprowadzaniu zmian w nienegocjowalnych warunkach umów - mówi Monika Stec, dyrektor departamentu polityki konsumenckiej UOKiK.

Co jeszcze nie podoba się strażnikom praw konsumentów? Jeśli ktoś kupuje w promocji nową komórkę, często faktycznie podpisuje dwie umowy: jedną o sprzedaży telefonu, drugą - o świadczeniu usług telekomunikacyjnych. Operator sieci najczęściej nie jest sprzedawcą telefonu. A umowę z klientem podpisuje się jedną. - Umieszczanie w tym dokumencie danych o dwóch umowach może być wprowadzaniem w błąd co do charakteru umowy i podmiotu zobowiązanego do przyjmowania ewentualnych reklamacji - uważa UOKiK. - Klient powinien dostawać pełną i rzetelną informację w tej sprawie. Nie można od niego wymagać, aby znał strukturę spółki i wiedział kto i co sprzedaje i w czyim imieniu - uważa Monika Stec.

Skrytykowano też m.in. ustalanie różnych opłat za zmiany taryfy w zależności od kupionego abonamentu. Przykład? Za przejście na wyższy abonament trzeba zapłacić 6,1 zł. Za jego zmniejszenie - dziesięć razy więcej. Zdaniem UOKiK, operatorzy za drogo (610 zł) liczą sobie również za zdjęcie z telefonu blokady SIM-lock.

Urząd sprawdził umowy, cenniki i regulaminy wszystkich krajowych operatorów: PTK Centertel, PTC, Polkomtel, P4 i emFinanse i wysłał do nich swoje wystąpienia. Na razie odpowiedzieli tylko trzej (operatorzy Ery, Orange i Plusa). Nie zgadzają się oni z większością zastrzeżeń UOKiK. Urząd zapowiada, że w tej sytuacji konieczne będą powództwa administracyjne i cywilne wobec nich.