W dobrych rękach

Miliony Polaków trzymają kapitał w funduszach inwestycyjnych. Warto wiedzieć, w czyje ręce albo... łącza oddajemy pieniądze

Publikacja: 08.08.2007 08:34

Zarządzającym może być tylko ten, kto spełnia szereg wymagań - merytorycznych i osobowościowych. Prezesi TFI zapewniają, że częste ostatnio zmiany w zespołach zarządzających nie mają negatywnego wpływu na wyniki. Zatem nie ma co martwić się o nasze pieniądze. Powierzyć je można nawet... komputerowi.

Komputer nie ulega emocjom

W Polsce z w pełni zautomatyzowanego systemu zarządzania aktywami korzysta tylko Superfund TFI. Monitorowanych jest ponad 100 światowych rynków (finansowych i towarowych), a decyzja o kierunku inwestycji jest wypadkową sygnałów z nich nadchodzących.

Wadą takich automatycznych decyzji jest oderwanie od fundamentów. Tradycyjny zarządzający przy podejmowaniu decyzji bierze pod uwagę nie tylko dotychczasowe trendy, ale i kondycję spółek.

Natomiast zdaniem Maksymiliana Łochowskiego, dyrektora inwestycyjnego Superfund TFI, ważną zaletą takiego rozwiązania jest brak ryzyka związanego z ludzkimi emocjami.

Wysoka poprzeczka

Z emocjami natomiast, jak zaznaczają rekrutujący, kandydat na zarządzającego musi umieć sobie radzić. Lista wymagań "miękkich" (obok oczywistych: wiedzy, doświadczenia) jest długa, chociażby: umiejętność wydobywania z szumu informacji kluczowych, zdolność podejmowania i realizowania decyzji, szczególnie tych trudnych. - W tym kontekście brak decyzji to także decyzja - dodaje Piotr Kuba, prezes Skarbiec TFI.

Szefowie TFI podkreślają, jak ważna w pracy zarządzających aktywami jest gra zespołowa. - Słowo "zespół" jest kluczem do zrozumienia naszego sposobu pracy. Mimo że zarządzający Arką to indywidualiści o silnych osobowościach, to jednak znakomicie współpracują ze sobą - mówi Krzysztof Grzegorek, prezes BZ WBK AIB Asset Management.

Migracje zarządzających

Co się dzieje, gdy zespół się rozpada? Kilka takich przypadków miało miejsce w ostatnich miesiącach.

Skarbiec TFI w ostatnim roku rozstał się z jednym zarządzającym. Główną przyczyną były odmienne wizje dotyczące prognoz rozwoju rynku. Zastąpił go Olaf Pietrzak, który wcześniej zajmował się zarządzaniem aktywami w CU TFI. - Po dobrych wynikach zarządzanych przez niego funduszy widać, że spełnił oczekiwania - mówi Piotr Kuba.

Do zespołu zarządzających Legg Mason w marcu przyszedł ze Skarbca (gdzie zajmował się analizami spółek) Mieszko Żakiewicz (w maju do PZU Asset Management odszedł Adam Drozdowski). - Z perspektywy ostatnich miesięcy widać, że Żakiewicz z powodzeniem zastąpił poprzednika - komentuje Tomasz Jędrzejczak, prezes Legg Mason.

Z BPH TFI do PZU AM odszedł przed rokiem Andrzej Wydorowicz. Towarzystwo opuścił też Grzegorz Szymański, który postanowił zająć się własnym biznesem na rynku kapitałowym. Z początkiem roku do zespołu BPH TFI dołączył natomiast Marcin Winnicki, który wcześniej zarządzał aktywami w Pioneerze. - Wszystkie odejścia to awanse. A nowi zarządzający chętnie do nas przychodzą. To są co najmniej tak samo dobrzy specjaliści - przekonuje Artur Czerwoński, prezes BPH TFI.

- Podstawowym atrybutem osoby zaangażowanej w proces inwestycyjny jest umiejętność dokonywania samodzielnych ocen. Bez tego nie da się odnieść sukcesu. Oczywiście wiele elementów stanowi zaplecze osobowościowo- -edukacyjne, niezbędne, by tę samodzielność myślenia móc wykorzystywać - twierdzi Tomasz Jędrzejczak, prezes Legg Mason TFI.

fot. archiwum

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy