KGHM może zweryfikować swoje plany na najbliższe lata, zakładające produkcję 530-540 tys. ton miedzi rocznie, ze względu na skrócony tydzień pracy - wynika z wypowiedzi członków zarządu podczas wczorajszego spotkania z analitykami. Wolumen produkcji może spaść o 5 proc. Zdaniem niektórych analityków oznaczałoby to obniżenie rocznego zysku netto o 200 mln zł. Skrócenie tygodnia pracy o jeden dzień od kwietnia, o czym spółka nie poinformowała w komunikacie, na polecenie Państwowej Inspekcji Pracy, było także jedną z przyczyn obniżenia o 4,1 proc. produkcji w I półroczu 2007 r.

Mniejsza produkcja zostanie uwzględniona w przygotowywanej właśnie weryfikacji prognozy na ten rok. - Z pewnością nie obejdzie się bez korekty założeń produkcyjnych o skutki krótszego czasu pracy - podkreślił Marek Fusiński, członek zarządu odpowiedzialny za finanse. Chociaż przewidywany spadek wolumenu nie jest znaczny, będzie skutkował wzrostem jednostkowych kosztów produkcji. Informacja o zmniejszeniu produkcji w związku ze skróceniem czasu pracy nie pomogła wczoraj kursowi KGHM. Cena akcji spadła o 2,52 proc., do 116 zł. Akcjonariusze zmartwili się również możliwością opóźnienia wypłaty drugiej transzy dywidendy z zysku za zeszły rok. Sąd Okręgowy w Legnicy zawiesił wypłatę 1,696 mld zł (ok. 8,5 zł na akcję) w celu zabezpieczenia roszczenia Ryszarda Zbrzyznego, posła SLD i szefa Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. Zaskarżył on uchwałę NWZA w sprawie podziału zeszłorocznego zysku (korygowała uchwałę czerwcowego WZA). Zarząd KGHM zamierza się odwołać od decyzji sądu najpóźniej w poniedziałek. Jeżeli sąd pozytywnie rozpatrzy wniosek spółki, druga połowa dywidendy zostanie wypłacona w terminie (10 września).