W piątek przydzielono akcje serii I Advanced Distribution Solutions (d. Strzelec). Inwestorzy objęli wszystkie walory, czyli 102,7 mln, z czego większość (92,6 mln) kupili dotychczasowi akcjonariusze, wykorzystując prawa poboru. Pozostałe papiery sprzedano w zapisach dodatkowych przy redukcji sięgającej 43,48 proc. - Wyniki emisji to spory sukces dla spółki, która od dawna nie prowadziła żadnej działalności operacyjnej, i dowód, że mamy duży kredyt zaufania ze strony inwestorów - mówi Krzysztof Bałanda, prezes ADS.

Zaufanie to wyraziło się kwotą 120 mln zł, która trafiła do kasy spółki. Po uwzględnieniu kosztów związanych z wypuszczeniem nowych akcji zostanie jej 109 mln zł. Gros tych środków (78,85 mln zł) zostanie przeznaczonych na zakup po 100 proc. udziałów w sześciu hurtowniach napojów i piwa, które ADS zamierza włączyć do tworzonej przez siebie ogólnopolskiej grupy dystrybucyjnej. Część pieniędzy trafi z powrotem do giełdowej firmy, ponieważ właściciele przejmowanych podmiotów (nie tyko tych sześciu, o których do tej pory informowała giełdowa spółka, ale i tych, z którymi negocjuje) mają z kolei objąć ponad 5 mln walorów serii J po 1,25 zł (akcje serii I były po 1,18 zł). - Poza tym ustawiła się do nas kolejka hurtowni, które chcą dołączyć do grupy - mówi K. Bałanda. Części z nich na pewno się to uda, bo ADS chciałoby skonsolidować 14-16 podmiotów, tak aby pokryć całą Polskę siecią dystrybucji. Na kolejne akwizycje chce wydać pieniądze, które już ma, i te, które wypracuje.

- Na razie nie przewiduję kolejnych emisji publicznych - mówi prezes Bałanda. Szacunki zarządu mówią, że po przejęciu sześciu hurtowni przychody ADS w 2007 r. przekroczą 330 mln zł, zysk netto zaś wyniesie 5,3 mln zł. - Z umów zawartych z przejmowanymi spółkami wynika, że nie mają prawa do zysków za 2007 r. W tej sytuacji możemy konsolidować wyniki za cały ten okres, a nie tylko od momentu faktycznego przejęcia, co nastąpi najpewniej na początku października - tłumaczy szef ADS.