Amerykańskie spółki przebiły prognozy

Analitycy zupełnie nie spodziewali się, że wzrost zysków największych korporacji z USA znowu może przekroczyć 10 proc. Ale czasy prosperity mogą się skończyć

Publikacja: 13.08.2007 08:31

Wyniki finansowe za II kwartał opublikowała już zdecydowana większość rynkowych liderów, wchodzących w skład Standard & Poor?s 500, flagowego indeksu giełdy w USA. Wśród 452 firm wzrost zysku netto wyniósł średnio 10,9 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.

Oznacza to, że firmy wypadły znakomicie, jeśli wziąć pod uwagę, czego spodziewali się po nich giełdowi analitycy. U progu sezonu publikacji raportów oczekiwali oni, że wzrost zysków w ostatnim kwartale sięgnie góra 5 proc. Ponad dwie trzecie firm osiągnęło wyniki lepsze od oczekiwań ekspertów. Zawód sprawiło tylko 19 proc. spółek.

Seria, jakiej nie było...

Tym samym firmy do dwudziestu kwartałów przedłużyły serię poprawiania wyników w dwucyfrowym tempie. Jest to passa bez precedensu w historii amerykańskiego rynku kapitałowego. Dane o zyskach spółek są tam gromadzone od połowy ubiegłego stulecia. W I kwartale tego roku wzrost zysków wynosił 10,3 proc.

...i której koniec blisko?

A mogło być jeszcze lepiej. Według Davida Rosenberga, głównego ekonomisty ds. gospodarki amerykańskiej w Merrill Lynch, wzrost zysków spółek został ograniczony o dwie trzecie przez załamanie na rynku nieruchomości, które przeniosło się na rynek finansowy.

Analitycy szacują, że w bieżącym kwartale zyski firm z S&P 500 wzrosną średnio o 4,8 proc. Wziąwszy pod uwagę zwyczajową skromność szacunków, można by oczekiwać znów dynamiki ponad 10-proc.

Jednak długofalowe prognozy nie wróżą już niczego dobrego. David Bianco, strateg inwestycyjny z oddziału UBS Securities w Nowym Jorku, przypomina, że ostre spadki cen akcji, do jakich doszło w ostatnim czasie, często zwiastują recesję w amerykańskiej gospodarce. Jeśli recesja wystąpi, może potrwać do 2008 r. i ograniczyć zyski spółek z S&P 500 o 10 proc. Część spółek bywa zupełnie niewrażliwa na recesję, szczególnie takie, które dużo sprzedają poza Stanami. Ucierpieć mogą natomiast firmy generujące większość przychodów na rodzimym rynku, szczególnie z branży finansowej.

Wielu analityków uważa jednak obawy związane z rynkiem kredytowym za mocno przesadzone. Średnie prognoz zakładają kilkuprocentową dynamikę wzrostu zysków w kolejnych okresach.

Budowlańcy już tracą

W ostatnim kwartale, mimo pierwszych symptomów idącego załamania na rynku kredytów hipotecznych, amerykańskie firmy finansowe radziły sobie jeszcze całkiem dobrze. Zwiększyły zyski o ok. 12 proc., czyli więcej od średniej. Problemy dotknęły na samym początku jedynie banki regionalne i firmy specjalizujące się w najbardziej ryzykownych kredytach hipotecznych, tzw. subprime.

Kryzys na rynku dał się natomiast we znaki spółkom budowlanym, takim jak D.R. Horton czy Beazer Homes. W branży tzw. dóbr dowolnych (bez ich zakupu można się na co dzień obyć), do której są zaliczani, średni zysk spadł o 6 proc. To jedyna branża wśród dziesięciu wyróżnianych w S&P 500, której wyniki się pogorszyły. Bez spółek budowlanych byłby kilkunastoprocentowy wzrost.

Wśród spółek, które w ostatnim kwartale najmilej zaskoczyły inwestorów, znalazł się Ford. Po ogromnych stratach z zeszłego roku tym razem zarobił 750 milionów dolarów. Nie czuli zawodu także inwestorzy Apple, producenta iPodów i telefonów iPhone.

Przycinanie oczekiwań

Zawierucha kredytowa w pierwszej kolejności skłoniła analityków do obniżania prognoz zysków firm z branży finansowej. Ocenia się, że przynajmniej o kilka procent mniej niż oczekiwano wcześniej zarobią w tym kwartale banki inwestycyjne z Wall Street - takie jak Goldman Sachs czy Merrill Lynch. Powody to spadek obrotów na rynku obligacji, szczególnie wysokorentownych, i możliwość zahamowania fali fuzji i przejęć. Oznacza to dla potentatów z rynku kapitałowego mniejsze prowizje. Ale na kłopotach mogą też ucierpieć "zwykłe" banki komercyjne, które mogą mieć problemy z odzyskaniem wyżej oprocentowanych długów konsumentów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy