"Jak na razie, nie pojawiają się czynniki, które w istotny sposób mogły by grozić nasileniem się presji inflacyjnej w najbliższych miesiącach. Pomimo rosnących jednostkowych kosztów pracy oraz coraz silniejszych oczekiwań przedsiębiorców co do wzrostu cen na produkowane przez nich wyroby, pozostałe komponenty wskaźnika działają w kierunku stabilizującym ceny" - podano w raporcie.
Analitycy BIEC uważają, że, mimo pewnych kłopotów eksporterów, korzystnie dla całej gospodarki działa umacniająca się złotówka.
"Ceny importu spadły dość znacznie, zaś od początku roku zachowywały się dość stabilnie nie wykazując tendencji do wzrostu. Umacniająca się złotówka jest szczególnie korzystna z punktu widzenia importu inwestycyjnego, który po kilku latach zapaści stopniowo odradza się i ma szansę podtrzymywać wzrost gospodarki w dłuższym okresie" - tłumaczą.
Według nich, w przedsiębiorstwach produkcyjnych wykorzystanie mocy produkcyjnych utrzymywało się w ostatnich miesiącach na poziomie około 76% , czyli nieco mniej niż w końcu ubiegłego roku, kiedy przekroczyło 80% i było najwyższe od początku lat 90-tych.
"Obecny nieco niższy poziom wykorzystania mocy wytwórczych związany jest zapewne z efektem niedawnych zakupów maszyn i urządzeń do produkcji, co poszerzyło moce wytwórcze producentów oraz z oznakami wolniejszego napływu zamówień do przedsiębiorstw, a w konsekwencji niższego tempa produkcji i słabszego wykorzystania aparatu wytwórczego" - czytamy w raporcie.