Panika ogarnia rynki akcji na świecie

Spadki na warszawskim parkiecie wpisują się w ogólnoświatowy trend. Niepokojące jest to, że GPW znalazła się w grupie rynków, które tracą najwięcej

Publikacja: 17.08.2007 07:34

Nie widać końca spadków na światowych giełdach akcji. Wczorajsza fala wyprzedaży to głównie efekt pogarszającej się sytuacji na rynku kredytów hipotecznych w USA. Już i tak wielką nerwowość pogłębiły jeszcze informacje o Countrywide, największym graczu na tym rynku. Firma poprosiła banki o uruchomienie linii kredytowej rzędu 11,5 mld USD w związku z postępującym kryzysem płynności. Doszły też kiepskie dane z rynku nieruchomości. Liczba rozpoczynanych budów w Stanach Zjednoczonych spadła w lipcu o 6,1 proc., do poziomu najniższego od 10 lat.

Nie ma miejsca na optymizm

Kolejne niepokojące sygnały sprawiły, że główne amerykańskie indeksy znów zaczęły sesję od spadków. Wskaźnik S&P 500 kilka godzin po rozpoczęciu sesji tracił 0,79 proc. Niespokojnie było na giełdach europejskich. Frankfurcki DAX stracił 2,36 proc., brytyjski FTSE 100 zaś

spadł o 4,10 proc., czyli najwięcej od czterech lat.

Eksperci nie potrafią odpowiedzieć, kiedy - i czy w ogóle - na rynek mogą powrócić bycze nastroje. - Wygląda na to, że jest to długofalowy trend. Nie wróżę szybkiego końca spadków - mówi "Parkietowi" Rafaella Tenconi, analityk rynków wschodzących w londyńskim oddziale Dresdner Kleinwort. Optymizmem nie pała też Mark Mobius, guru zarządzający funduszami Templeton Asset Management. Jego zdaniem, do poprawy sytuacji potrzeba więcej pozytywnych informacji.

- Na razie na rynek napływa wiele negatywnych sygnałów - uważa Mobius. Nie jest też jasne, jak bardzo będzie oddziaływać na giełdy kryzys na rynku kredytów. - Problemy z pożyczkami uderzyły na razie w banki, ale nie wiadomo, czy nie dotkną też innych spółek - twierdzi Karim Bertoni, zarządzający w szwajcarskiej grupie inwestycyjnej Banque Syz.

Panicznie na wschodzących

Najgorzej było wczoraj na rynkach wschodzących. - To paniczna wyprzedaż - tak nazwał panującą tam sytuację Mobius. Prawie o 7 proc. obniżył się indeks giełdy koreańskiej. Główny wskaźnik parkietu w Szanghaju zanotował stratę 2,14 proc. Tąpnęło w Turcji. Indeks rynku w Stambule spadł o 6,79 proc. Sytuację dobrze obrazował nurkujący wskaźnik tych rynków (MSCI Emerging Markets), który wczesnym popołudniem spadł już o 4,7 proc., najbardziej od trzech lat.

Jednak od początku roku indeks zyskał ok. 13 proc. To dobry wynik, zważywszy że większość indeksów głównych parkietów w Europie i Ameryce jest na minusie. Jedynie niemiecki DAX jest wciąż 10 proc. nad kreską.

Nerwy puściły też graczom giełdowym w naszej części Europy. Kapitalizacja największych spółek w Warszawie spadła o 5,36 proc. Podobną skalę wyprzedaży zanotowano w Pradze. Tam indeks PX obniżył się wczoraj o 5,52 proc. Węgierski BUX spadł o 4,16 proc. WIG20 na tle wiodących parkietów Europy Środkowej stracił najwięcej od szczytu z początku lipca. Indeks notowanych nad Wisłą blue chipów od początku stycznia zjechał o 1,3 proc. Główny wskaźnik praskiej giełdy jest już 3,1 proc. na minusie. Jedynie indeks parkietu z Budapesztu jest jeszcze na plusie - od początku roku zyskał 6,8 proc.

Dość odporne na korektę są za to rynki bałkańskie. W ciągu ostatnich tygodni giełdy w Lublanie, Zagrzebiu i Belgradzie straciły zaledwie kilka procent. Imponująco wyglądają stopy zwrotu tych parkietów od początku roku. Indeks słoweńskiego rynku wzrósł przez ten okres o 84,4 proc., serbski BELEX15 o 72,1 proc., a chorwacki CROBEX o 53,1 proc.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy