W Kancelarii Premiera doszło w piątek do spotkania najważniejszych osób dla rynków finansowych. Na posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów pojawili się prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza oraz wiceminister finansów odpowiedzialny za regulacje giełdowe Arkadiusz Huzarek. KSRM omawiał bowiem projekt nowelizacji ustawy opóźniającej o pięć lat połączenie nadzoru finansowego i bankowego. Zmienia też skład samej KNF (pojawi się trzeci wiceprzewodniczący).
Szybkie prace legislacyjne
Tryb prac nad propozycją Ministerstwa Finansów od początku jest niezwykły. Pomysłodawcą przełożenia fuzji KNB i KNF, planowaną na początek 2008 r., był prezes banku centralnego. Szef NBP przekonał do swoich racji wicepremier Zytę Gilowską, ta poleciła przygotowanie projektu. MF opublikował jego treść pod koniec lipca. Konieczność zmiany w ustawie o nadzorze finansowym w niespełna rok po jej przyjęciu uzasadniono ryzykiem "zakłóceń w stabilnym i ostrożnym sprawowaniu nadzoru nad rynkiem bankowym". Nie minął miesiąc, a projekt bez wymaganych konsultacji międzyresortowych trafił na posiedzenie KSRM. To ostatni etap prac legislacyjnych przed Radą Ministrów i wysłaniem gotowej propozycji ustawy już do Sejmu.
Sprzeciw przewodniczącego
Pośpiech jest konieczny, skoro rząd chce, by nowelizacja weszła w życie z końcem 2007 r. Inaczej bowiem - zgodnie z obowiązującymi przepisami - KNB przestanie istnieć. Propozycja resortu finansów nie podoba się jednak... Komisji Nadzoru Finansowego.