Bomi rozczarowało inwestorów

Jak powiedział prezes GPW Ludwik Sobolewski, wczorajszy debiut Bomi "nie wypadł za ciekawie". Na otwarciu sesji akcje i prawa do nich potaniały o 17,8 proc. Gdyńska spółka to jedna z pięciu debiutujących w tym roku firm, które pierwszy dzień notowań zakończyły pod kreską

Publikacja: 21.08.2007 07:10

Zakup papierów sieci delikatesów Bomi podczas oferty publicznej nie okazał się trafną inwestycją. Na otwarciu wczorajszej debiutanckiej sesji akcje spółki i prawa do akcji (PDA będą notowane do czasu zarejestrowania przez firmę podwyższenia kapitału) potaniały o 17,8 proc., do 18,9 zł, w porównaniu z ceną emisyjną (23 zł). Później było nieco lepiej, jednak liczba sprzedających wciąż przewyższała liczbę kupujących. - Patrząc na otwarcie notowań debiut Bomi nie wypadł za ciekawie, jednak trzeba zwrócić uwagę, że tendencja jest zwyżkowa - komentował Ludwik Sobolewski, prezes GPW. Na koniec dnia akcje Bomi wyceniono na 20,6 zł, a PDA na 20,5 zł. Właściciela zmieniło łącznie prawie 504 tys. walorów, czyli niemal 12 proc. sprzedanych w ofercie. Obrót akcjami przekroczył 10,5 mln, a PDA 9,5 mln.

Innym też się nie wiodło

Bomi jest 44. spółką, która w tym roku weszła na giełdę, ale dopiero piątą, której debiut był na minusie. Podobnie było z firmami: Seko, której notowania spadły na pierwszej sesji o 4 proc. względem ceny emisyjnej, GF Premium (spadek o 25,3 proc. poniżej ceny emisyjnej), LC Corp (prawie 7 proc. straty) i Quantum software. Mimo że ta ostatnia spółka opóźniła datę wejścia na giełdę, czekając na poprawę koniunktury, na zamknięciu pierwszej sesji za jej papiery inwestorzy płacili 13,4 proc. mniej niż w ofercie publicznej.

- Dołożymy wszelkich starań, by indeksy Bomi były zielone. Firma ma podstawy, żeby szybko rosnąć. Bomi to dobry wybór zarówno dla klientów, jak i inwestorów - zapewniał Stanisław Okonek, prezes spółki. Dodał, że słaby debiut to wpływ informacji zza oceanu, które oddziałują na sytuację w kraju.

- Nie mogliśmy przekładać debiutu i czekać na lepsze nastroje na GPW, ponieważ on i tak się przesuwał, ze względu na aneksy, które spółka składała w Komisji Nadzoru Finansowego. Wiemy też, że inwestorzy czekali na pierwsze notowanie, zwłaszcza ci, którzy wspomagali się kredytem - tłumaczył prezes Okonek. Zapisy na akcje zakończyły się 30 lipca.

W ofercie publicznej Bomi oferowało 2 mln akcji nowej emisji oraz 2,3 mln "starych". Do małych inwestorów trafiło 1,1 mln papierów (redukcja w tej transzy przekroczyła 90 proc.).

Są pieniądze na inwestycje

Wartość oferty wyniosła 98,98 mln zł, z czego spółka pozyskała około 44 mln zł netto. Pieniądze pomogą Bomi w realizacji planu inwestycyjnego na lata 2007- 2009. Na otwieranie nowych placówek, modernizację istniejących, wprowadzenie nowoczesnych systemów informatycznych i promocję firma potrzebuje 121 mln zł. Oprócz pieniędzy z emisji będzie wspomagać się środkami własnymi i kredytem. Bomi ma 21 sklepów w 9 miastach.

Spółka nie wyklucza przejęć. Prezes podkreślał jednak, że Bomi nie chce kupować całych sieci sklepów. - Interesują nas pojedyncze placówki w ramach sieci. Szukamy w najlepszych lokalizacjach - tłumaczył Okonek.

Przychody Bomi w 2006 r. wyniosły 378,8 mln zł, a zysk netto niemal 10 mln zł.

komentarz

Michał Marczak

dyrektor departamentu analiz

DI BRE Banku

Losy przyszłych debiutantów

zależą od koniunktury na GPW

Na pierwszy dzień notowań Bomi trzeba spojrzeć z perspektywy ostatnich wydarzeń na GPW, a nie końca hossy na rynku pierwotnym. Spółka debiutowała po silnych spadkach na giełdzie, co przyczyniło się do obniżenia wycen przedsiębiorstw porównywalnych z Bomi, a w konsekwencji spadła też teoretyczna wartość tej firmy. Czy kolejne debiuty będą udane? Wszystko zależy od koniunktury na giełdzie. Nie sądzę, żeby spółki zrezygnowały z planów wejścia na GPW, bo wyceny debiutantów wciąż są wysokie. Myślę jednak, że zmieni się sposób selekcji po stronie inwestorów, którzy będą wybierać lepsze fundamentalnie spółki, a te słabsze będą sprzedawać się z dużym dyskontem w stosunku do rynku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy