Zgodnie z obowiązującymi w tej chwili przepisami, od początku przyszłego roku bankami ma się zajmować Komisja Nadzoru Finansowego, kierowana przez Stanisława Kluzę. Sławomirowi Skrzypkowi, prezesowi NBP, zależy jednak na dalszym istnieniu Komisji Nadzoru Bankowego i jej organu wykonawczego - Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego (GINB funkcjonuje w ramach struktur NBP). Dlatego włączenie nadzoru bankowego do skonsolidowanego nadzoru nad rynkiem finansowym ma być - zgodnie z projektem, którym zajmuje się rząd - przesunięte do 2013 r.
Prace nad projektem ustawy przebiegają w bardzo szybkim tempie. Dokument został zaprezentowany przez Ministerstwo Finansów w ostatnich dniach czerwca. Pod koniec lipca resort wysłał prośbę o uwagi do projektu, a dwa tygodnie później dokument trafił na posiedzenie Komitetu Stałego Rady Ministrów. Resort finansów napisał, że "projekt został uzgodniony w trybie uzgodnień międzyresortowych".
Przyspieszenie ze względu
na ryzyko
Tymczasem, jak poinformowała na swojej stronie Komisja Nadzoru Finansowego, "minister właściwy do spraw instytucji finansowych zaniechał przeprowadzenia uzgodnień co do treści projektu, a w szczególności nie przeprowadził międzyministerialnej konferencji uzgodnieniowej".
- Na zgłoszenie uwag do projektu ustawy wyznaczyliśmy termin dwutygodniowy, co z uwagi na pilność projektu uważam za termin wystarczający. Uwagi o charakterze zasadniczym zgłaszał tylko przewodniczący KNF, dlatego nie została zwołana konferencja uzgodnieniowa, której odbycie jest konieczne w przypadku zgłoszenia przez wiele podmiotów istotnych z punktu widzenia przedmiotu regulacji uwag do projektu - mówi Arkadiusz Huzarek, wiceminister finansów odpowiedzialny za rynek kapitałowy.