Czy debiut Anwilu jest już przesądzony?

Nie wiadomo, czy rada nadzorcza Orlenu postanowiła wczoraj wprowadzić Anwil na giełdę. Jeśli tak, decyzja WZA spółki byłaby już czystą formalnością

Publikacja: 24.08.2007 07:10

O pomyśle wprowadzenia Anwilu Włocławek na warszawską giełdę prezes Orlenu Piotr Kownacki poinformował po raz pierwszy w maju tego roku. - Rozważamy możliwość upublicznienia Anwilu. Włocławska firma ma znakomite wyniki finansowe, a koniunktura na giełdzie także jest dobra - stwierdził wtedy szef płockiego koncernu. Choć w tym miesiącu mieliśmy na warszawskiej giełdzie do czynienia z wyraźnym załamaniem, Orlen konsekwentnie realizuje cały czas swój plan wprowadzenia na parkiet chemicznej spółki córki.

Przygotowania w tempie

Na przełomie czerwca i lipca wybrany miał być doradca, którego zadaniem byłaby pomoc przy ewentualnym wprowadzeniu Anwilu na rynek. Kilka tygodni temu zarząd płockiego koncernu zakończył analizy i oficjalnie zdecydował o upublicznieniu zakładów chemicznych. Kluczowy w tej sytuacji wydaje się werdykt rady nadzorczej, która właśnie wczoraj zajmowała się sprawą giełdowego debiutu Anwilu. Niestety, do czasu zamknięcia tego numeru "Parkietu" nie było wiadomo, czy zapadły jakiekolwiek rozstrzygnięcia w tej kwestii.

Decydujący głos rady

A wydaje się, że właśnie decyzja rady nadzorczej Orlenu przesądzi o dalszych losach włocławskiego przedsiębiorstwa. Trudno się bowiem spodziewać, aby wobec jednoznacznych rozstrzygnięć zarządu koncernu i jego rady nadzorczej zaplanowane na 31 sierpnia tego roku WZA Anwilu mogło podjąć inną decyzję. Wyjaśnijmy, że największym akcjonariuszem zakładów chemicznych jest właśnie Orlen, który ma 84,49 proc. jego akcji. W ręku Skarbu Państwa znajduje się następny znaczący pakiet 5,56 proc. papierów Anwilu, a państwowy koncern energetyczny Energa ma kolejne 4,15 proc. walorów tej spółki.

Szybkie tempo dotychczasowych prac nad upublicznieniem Anwilu pozwala się domyślać, że rada raczej nie opóźni zamierzeń głównego akcjonariusza tej spółki. Jeśli więc jej członkowie zdecydowali się wczoraj podjąć uchwałę w sprawie giełdowego debiutu zakładów z Włocławka, ich dalszy los został de facto przesądzony.

Dodajmy, że zgodnie z harmonogramem opracowanym w Orlenie wejście Anwilu na GPW mogłoby się odbyć jeszcze przed końcem 2007 roku. I byłby to jeden z największych tegorocznych debiutów w Warszawie.

Miliardowa oferta

Płocka firma chce wprawdzie zachować większość akcji Anwilu, jednak - jak wynika z deklaracji przedstawicieli jej zarządu - zadowoli się tylko 51-proc. pakietem. Włocławska firma, której wartość w księgach Orlenu wynosi zaledwie 176,2 mln zł, wyceniana jest przez analityków co najmniej 15 razy wyżej. Przy trwającej wciąż dobrej koniunkturze w branży chemicznej jej rynkowa wartość może wynieść nawet między 2,5 mld a 3 mld złotych. Dodajmy, że oprócz sprzedaży papierów, które należą do płockiej firmy, na rynek miałyby być wprowadzone także nowe akcje, które Anwil dopiero wyemituje. W programie walnego zgromadzenia akcjonariuszy firmy, które ma się odbyć za tydzień, jest również punkt dotyczący zgody na emisję akcji serii B. Jak powiedział nam niedawno prezes Orlenu Piotr Kownacki, wartość tej emisji może wynieść 300 mln złotych. Prawdopodobne wydaje się także, że przy okazji giełdowego debiutu Anwilu swój pakiet akcji sprzeda również Skarb Państwa.

Wszystko to oznacza, że pod koniec grudnia tego roku, ewentualnie na początku przyszłego roku, na warszawską giełdę trafiłyby papiery Anwilu warte łącznie ponad 1 mld złotych, a być może nawet 1,5 mld złotych. To uczyniłoby debiut włocławskiej firmy największą ofertą publiczną od czasu wprowadzenia na nasz parkiet papierów Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa we wrześniu 2005 roku.

komentarze

Paweł Szymański

bYŁY przewodnicZźcy rady nadzorczej Anwilu

Mimo sytuacji na rynku nie boję się o przyszłe giełdowe losy AnwiluByłem zwolennikiem wprowadzenia Anwilu na giełdę i nadal uważam, że byłby to dobry krok. Oczywiście tąpnięcie, do jakiego doszło na warszawskim parkiecie w zeszłym tygodniu, powoduje, że ryzyko nieuzyskania za akcje przedsiębiorstwa zadowalającej ceny rośnie. Nie zmienia to jednak mojej opinii na temat upublicznienia Anwilu. Gdyby rada nadzorcza Orlenu nie poparła tego rozwiązania, jej decyzję - bez dokładnej znajomości argumentów - uznałbym zapewne za błędną.

Wartość Anwilu to, według mnie, co najmniej 2 mld zł. Wiem jednak, że niektórzy analitycy z branży chemicznej wyceniają spółkę znacznie wyżej.

Włocławskie zakłady to dobra firma, będąca w doskonałej sytuacji finansowej. To spółka, która - dzięki kooperacji ze swoim głównym akcjonariuszem, jakim pozostanie przecież nadal Orlen - ma zapewnioną stabilność przychodów ze sprzedaży swoich produktów. Wreszcie to przedsiębiorstwo z dobrym i bardzo fachowym zarządem. Nie mam więc obaw o jego przyszłe losy giełdowe.

Na co przeznaczone byłyby pieniądze z emisji akcji Anwilu? Spółka ma program inwestycyjny dla kupionej niedawno czeskiej Spolany. Poza tym wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka tarnowskie i kędzierzyńskie zakłady azotowe. Anwil powinien być tu gotów na różne scenariusze.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy