Bieliźniarska Mewa sięgnie do kieszeni akcjonariuszy

Pieniądze będą przeznaczone na przejęcia. Spółka chce zapewnić sobie stałe dostawy towaru i rozwijać sieć firmową

Publikacja: 24.08.2007 07:19

Potwierdziły się informacje "Parkietu" o planowanej przez Mewę emisji akcji. Firma handlująca bielizną (pod marką Szame) i odzieżą lekką (LookAt) na 27 września zwołała NWZA, którego głównym tematem będzie podwyższenie kapitału.

Giełdowa spółka chce wyemitować do 43 mln akcji serii D z prawem poboru (teraz kapitał dzieli się na blisko 10,8 mln walorów). Oznacza to, że na jedną "starą" akcję będzie przysługiwało objęcie czterech "nowych". Proponowanym dniem ustalenia prawa poboru jest 30 października.

Pieniądze na przejęcia

Mewa na razie nie precyzuje, ile pieniędzy chce pozyskać z oferty publicznej. Gdyby akcje były sprzedawane po nominale (20 groszy), byłoby to około 9 mln zł. - Liczymy na znacznie więcej - mówi Józef Kiszka, prezes Mewy i akcjonariusz (ma 12 proc. kapitału). Przypomnijmy, że w ostatniej ofercie zakończonej sukcesem (z wyłączeniem prawa poboru) papiery sprzedawano po 2,4 zł. Wczoraj na zamknięciu sesji za akcje Mewy płacono 3 zł, po 7,1-proc. wzroście.

Pozyskane pieniądze zostaną przeznaczone na przejęcia. Mewa myśli o dwóch podmiotach: jednej firmie produkcyjnej i jednej dystrybucyjnej (mającej sieć sklepów).

Oferta będzie szersza

Strategicznym celem biłgorajskiej spółki jest rozszerzenie asortymentu odzieży dla kobiet marki LookAt. Chodzi głównie o spódnice, spodnie, żakiety, itp. (teraz są to przede wszystkim bluzki i bielizna nocna).

Produkcję tych wyrobów spółka chce zlecać przejętej firmie. Teraz zamówienia są realizowane przez 7 niezależnych podmiotów wydzielonych z dawnego zakładu Mewy, ale ich moce produkcyjne są już w pełni wykorzystywane.

- Nie chcemy zarządzać tym przedsiębiorstwem, a jedynie mieć wpływ na zakres jego produkcji - mówi Dorota Kenicer, wiceprezes Mewy. Firma w ten sposób chce zagwarantować sobie stabilność dostaw. Część zleceń na produkcję odzieży (ale tylko tej, która jest mniej podatna na trendy w modzie) jest kierowana na Daleki Wschód.

Szame ma trafić na giełdę

Drugim celem jest szybki rozwój sieci z bielizną Szame. Do końca roku własnych salonów ma być 20 (teraz jest 10). Działają także 22 sklepy franczyzowe (z tego 10 na Ukrainie). Spółka nawiązała też współpracę z rosyjskim partnerem.

W planach jest wprowadzenie w 2008 r. Szame na GPW. Pozyskane pieniądze mają posłużyć do rozbudowy sieci sprzedaży tej marki.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy