Połączone sejmowe komisje skarbu i gospodarki przegłosowały wczoraj poprawkę w projekcie ustawy o akcjach pracowniczych w energetyce. Ma ona zrównać w prawach wszystkich akcjonariuszy spółek z sektora.
Zmian w projekcie ustawy domagali się przede wszystkim ci, którzy odkupili akcje pracownicze od członków załóg Południowego Koncernu Energetycznego i BOT Górnictwo i Energetyka. Teraz, jeśli Sejm przyjmie projekt przepisów po zmianach, wszyscy będą mieli takie samo prawo do konwersji akcji tych spółek na walory skonsolidowanych grup - Energetyki Południe i Polskiej Grupy Energetycznej. Będą one w przyszłości debiutować na giełdzie.
Prawo do konwersji akcji mieli dostać tylko pracownicy, którzy w myśl ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji otrzymali akcje swoich macierzystych spółek. Później grono to poszerzono o ich spadkobierców. Rząd nie chciał natomiast potraktować tak samo innych akcjonariuszy, argumentując, że w polskim prawie po prostu nie ma ku temu podstaw.
Jednak przedstawiciele akcjonariuszy, zarówno instytucjonalnych, jak i prywatnych, przekonali posłów Platformy Obywatelskiej, że zmiany w projekcie wprowadzić trzeba. Na wczorajszym posiedzeniu poprawkę zgłosił Aleksander Grad, przewodniczący komisji skarbu. Jego wniosek zyskał poparcie, chociaż przewaga w głosowaniu połączonych komisji nie była duża. Zmiany przeszły większością czterech głosów (25 do 21). Przeciwko zmianom wypowiedzieli się posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Co się zmieniło w projektowanych przepisach? Tak naprawdę jeden kluczowy zapis, w którym słowo "uprawnieni pracownicy" zmieniono na "uprawnieni akcjonariusze". Pozostałe poprawki polegają na zmianach redakcyjnych wynikających z tej pierwszej.