Biuro Projektowania Systemów Cyfrowych (BPSC) to największy, po Comarchu, krajowy producent systemów do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP). Ma w nim 5,2-proc. udział (mierzony wielkością przychodów ze sprzedaży aplikacji ERP, według Computerworld TOP200). Spółka działa na rynku od prawie 20 lat. Swój sztandarowy produkt - Impuls 5, kieruje do średniej wielkości spółek z sektorów: produkcyjnego, handlowego i usługowego. W pierwszym z obszarów jest nawet liderem na polskim rynku (z blisko 39-proc. udziałem, według DiS), wyprzedając światowego lidera SAP.
Dwa scenariusze
Największymi akcjonariuszami BPSC są, od kilku już lat, fundusze: Caresbac Seaf - Polska (32 proc. kapitału) i SEAF Central and Eastern Europe Growth Fund LLC (30 proc.). Już od dłuższego czasu nosiły się z zamiarem realizacji części zysków z inwestycji. Pod uwagę brane były dwa scenariusze: giełda lub inwestor strategiczny. Akcjonariusze prowadzili już nawet rozmowy na ten temat z Asseco Poland, ale strony nie doszły do porozumienia co do parametrów finansowych transakcji.
Dlatego wiosną ruszyły prace nad debiutem giełdowym. Prospekt emisyjny spółki, przygotowany wspólnie z Beskidzkim Domem Maklerskim, miał trafić do Komisji Nadzoru Finansowego jeszcze w kwietniu. Ostatecznie został złożony dopiero w lipcu. - Mieliśmy lekki poślizg w KRS-ie, związany z rejestracją splitu - tłumaczył Ignacy Miedziński, prezes i jeden z założycieli BPSC (ma 13,73 proc. akcji śląskiej spółki).
Informatyczna firma spodziewa się, że w ciągu kilku tygodni KNF zatwierdzi prospekt. Bezpośrednio potem planuje przeprowadzenie subskrypcji publicznej. W ofercie będą do kupienia zarówno nowe akcje, jak i papiery sprzedawane przez inwestorów finansowych.