Lokowanie w akcjach rynków różnych krajów wcale nie zagwarantowało w ostatnich tygodniach zysku z portfela inwestycyjnego. W chwilach dużych spadków na giełdach całego świata (z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w ostatnim okresie) geograficzna dywersyfikacja portfela pomaga natomiast zmniejszyć straty z inwestycji.
Rośnie popularność funduszy
z zagranicy
Na początku sierpnia zgodę KNF na sprzedaż tytułów uczestnictwa funduszy otrzymało KBC Asset Management z Luksemburga. Jest to kolejna obca instytucja zarządzająca, oferująca w Polsce fundusze obok chociażby Merrill Lynch, Franklin Templeton, Fortis, Raiffeisen, Robeco, GE Money, Legg Mason czy Nordea. Dostępnych jest już ponad 400 takich funduszy (tzw. fundusze notyfikowane). Krajowe TFI, goniąc konkurencję, też oferują coraz więcej zagranicznych podmiotów.
Póki na światowych giełdach triumfowała hossa, a warszawski parkiet przynosił jedne z największych zysków, o dywersyfikacji geograficznej portfela nikt nie myślał. Świadczyć o tym mogą dane KNF: na koniec 2006 roku wartość aktywów funduszy notyfikowanych wyniosła 1,5 miliarda złotych. Jednocześnie wartość majątku wszystkich podmiotów zarządzanych przez krajowe TFI była na poziomie 99 miliardów złotych.