W sierpniu wzrosły obliczane przez Główny Urząd Statystyczny tzw. wskaźniki ufności konsumenckiej.

Wskaźnik bieżący, który bierze pod uwagę zmiany sytuacji gospodarstw domowych w ostatnich 12 miesiącach i oczekiwania na najbliższy rok, wyniósł -5,3 proc. Oznacza to, że nadal pesymistów jest więcej niż osób, które formułują oceny pozytywne. Jednak sierpniowy wynik jest o niemal 10 pkt proc. lepszy niż sprzed roku.

Poprawił się również wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej, który bierze pod uwagę oczekiwania zmiany sytuacji w najbliższych 12 miesiącach. To zasługa przede wszystkim bardzo pozytywnych ocen dotyczących sytuacji na rynku pracy.

Nadal zdecydowanie więcej jest natomiast osób, które deklarują, że przez najbliższy rok nie będą oszczędzać pieniędzy. Dlaczego? - Ciągle jesteśmy społeczeństwem na dorobku. Musimy dopiero "nasycić się konsumpcyjnie" - uważa Piotr Bujak, ekonomista Banku Zachodniego WBK.

Bujak zwraca uwagę, że część zakupów jest finansowana z kredytu. Przy idących w górę stopach procentowych rosnące koszty obsługi zadłużenia mogą być, jego zdaniem, czynnikiem ryzyka dla dobrych nastrojów konsumentów. Inny element ryzyka to osłabienie w całej gospodarce, które mogłoby być spowodowane gorszą koniunkturą na świecie. To jednak jest - według ekonomisty BZ WBK - mało realne.