Michaił Guceriew, właściciel i były szef koncernu naftowego Russnieft, decyzją moskiewskiego sądu trafi do aresztu. Nagonka na niego i jego firmę coraz bardziej przypomina przypadek Michaiła Chodorkowskiego i Jukosu.
Służby prasowe sądu przekazały agencji Interfax, że nakaz aresztowania miliardera został wydany na zlecenie urzędników ministerstwa spraw wewnętrznych. Wcześniej Guceriew zobowiązał się pisemnie do nieopuszczania Moskwy, jednak władze uznały, że areszt tymczasowy będzie właściwszy.
Władze oskarżają Guceriewa o przestępstwa gospodarcze. Wcześniej sąd zajął akcje Russnieftu po tym, jak koncern, siódmy gracz na rynku ropy w Rosji, został oskarżony o nieprawidłowości podatkowe.
Guceriew zrezygnował już z kierowania firmą i zgodził się ją sprzedać, żeby władze dały mu spokój. Jej udziałami jest zainteresowany państwowy Rossnieft oraz powiązany z Kremlem miliarder Oleg Deripaska.
Przypadek Russnieftu porównuje się do Jukosu, który w kawałkach przejęły państwowe firmy, a jego szef trafił do kolonii karnej.