Ostatni dzwonek dla popytu

Publikacja: 30.08.2007 09:38

Przecena w USA o ponad 2 proc. musiała odbić się u nas echem - i się odbiła. Niezależnie od przyczyn tego spadku nasi inwestorzy po prostu się nim zaniepokoili. Tym bardziej że jak dzień wcześniej sesja zakończyła się dokładnie na poziomie, który mógł uchodzić za wsparcie. Zatem niskim początkiem notowań to wsparcie było naruszone.

Rankiem posiadacze długich pozycji przeżyli trudne chwile. Po słabym otwarciu popyt miał ostatnią szansę na pojawienie się. W ciągu wcześniejszych dwóch dni aktywność kupujących była niewielka, co spowodowało spadek cen przy (w sumie) niewielkiej podaży. Świadczyła o tym wartość obrotów. Świadomość, że ranek jest ostatnim dzwonkiem na zaktywizowanie się, chyba pomogła, bo popyt niemal od otwarcia starał się przejąć inicjatywę.

Te starania odniosły skutek,

bo ceny do południa rosły. Rosły na tyle szybko, że jeszcze przed 12.00 cała poranna strata została odrobiona i po krótkim czasie ceny wyszły nad poziom zamknięcia poprzedniej sesji. Od południa mamy do czynienia z konsolidacją, z której ceny raz próbowały się wybić dołem, raz górą, ale do końca dnia utrzymały ten sam poziom.

Odrobienie porannej przeceny z pewnością pomoże byczej

stronie, choć oczywiście jeszcze

niczego nie przesądza. Poziom 3500 pkt został wybroniony, a więc poziom wsparcia jest

nadal istotny, choć teraz

należałoby go oprzeć o dołek wczorajszych notowań. Tym samym

nadal jest sens utrzymywać

długie pozycje, bo kupujący nie skapitulowali i jest szansa na dalszą zwyżkę.

W trakcie trwania sesji zakończyła swoje posiedzenie Rada Polityki Pieniężnej. Jak zwykle z zaskoczenia ogłosiła, że poziom najważniejszej stopy procentowej wzrośnie o 25 pkt bazowych. Nie była to zaskakująca wiadomość, bo znaczna część analityków się tego spodziewała.

Można podejrzewać, że za utrzymaniem stóp na niezmienionym poziomie głosowali ci sami

członkowie, którzy czynili to w czerwcu, gdy także doszło do podwyżki stóp. Wtedy byli to: Sławomir Skrzypek, Stanisław Nieckarz, Stanisław Owsiak i Mirosław Pietrewicz. Mimo że premier tuż po tej decyzji wyraził dezaprobatę dla takiego stanu rzeczy,

rynek jest zdania, że to jeszcze

nie koniec procesu zacieśniania polityki pieniężnej. Jeszcze jednej podwyżki oczekuje się do końca

tego roku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy