Bezrobocie w Niemczech w sierpniu zmniejszyło się i był to już 19. miesiąc z rzędu spadku liczby ludzi pozostających bez pracy. To potwierdza, że największa europejska gospodarka ma się dobrze, mimo zawirowań na rynkach finansowych.
Bez pracy było w sierpniu o 15 tys. Niemców mniej niż w lipcu po uwzględnieniu czynników sezonowych. Ekonomiści spodziewali się spadku tej liczby o 30 tys. Stopa bezrobocia nie zmieniła się i wynosi 9 proc. - poinformowała wczoraj Agencja Pracy w Norymberdze. Według prognoz, miała być o 0,1 pkt proc. mniejsza, ale i tak jest to jej najniższy poziom od 14 lat, a poprawa jest tym bardziej widoczna, że jeszcze na początku zeszłego roku wskaźnik ten przekraczał 11 proc.
- Dobra kondycja gospodarki wciąż pozytywnie rzutuje na sytuację na rynku pracy - skomentował wczorajszy raport Frank Weise, szef norymberskiej agencji. Minister gospodarki Michael Glos powiedział, że mimo spowolnienia tempa wzrostu w II kwartale niemiecka gospodarka wykazuje "silną dynamikę", a obecny kryzys finansowy nie ma na nią bezpośredniego wpływu.
Spadające bezrobocie w połączeniu z rosnącymi płacami w coraz większym stopniu uniezależniają niemiecką gospodarkę od eksportu. Spółki zwiększają zatrudnienie, aby sprostać popytowi na ich produkty.
Zatrudnienie w przemyśle było w czerwcu o 1,6 proc. większe niż przed rokiem, a wynagrodzenia wzrosły w tym okresie o 3,6 proc., a więc bardziej niż inflacja - wynika z najnowszych danych. Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w tym samym miesiącu o 4,6 proc., najbardziej od ponad dwóch lat, co rokuje przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego w bieżącym kwartale.