Wczorajsza sesja nie należała do tych, w czasie których inwestorzy mogliby narzekać na nudę. Wydarzeniem dnia był oczywiście debiut alternatywnego systemu obrotu NewConnect. Wszystko wskazuje na to, że przynajmniej w początkowym etapie rozwoju będzie to domena gorącego kapitału spekulacyjnego. Ogromne przebicia kursów pierwszych spółek na NewConnect dobitnie przekonują, że na rynku cały czas obecni są gracze starający się złapać każdą okazję. Ostatnia fala wyprzedaży musiała zrobić na żądnym szybkich zysków kapitale spekulacyjnym niewielkie wrażenie, skoro wczoraj skłonny był wycenić np. na 159 mln zł spółkę o przychodach 0,3 mln zł w ubiegłym roku (mowa o ViaGuara). "Stary" rynek akcji był wczoraj w zdecydowanie gorszym humorze. WIG20 zanurkował o 2,1 proc. Najbardziej pociągnął go w dół kurs PKN Orlen, który spadł o 5,5 proc., niwelując większość zysków z poprzedniego dnia (które były zresztą sztucznie zawyżone przez transakcję na fixingu). Wczorajsza zniżka WIG20 była więc po części powrotem do normalności (co notabene świadczy o tym, jak daleko jeszcze naszej giełdzie do rynków rozwiniętych, skoro jedna transakcja jest w stanie tak bardzo zachwiać poziomem najważniejszego indeksu). Do spadającego Orlenu przyłączył się "duet" Pekao/PKO BP, odbierając indeksowi kolejne 27 pkt (Orlen zredukował wartość WIG20 o 23 pkt). Na to nałożyła się wyprzedaż spółek ze "stajni" poszukiwanego przez ABW R. Krauzego: Biotonu, Petrolinvestu, Polnordu, Pol-Aquy i Prokomu (z czego dwie są w składzie WIG20). Z technicznego punktu widzenia wczorajsza sesja nie przyniosła jednak rewolucyjnych zmian. Czarna świeca na wykresie WIG20 zakryła co prawda środowy długi biały korpus, ale fakt ten ma jedynie krótkoterminowe znaczenie. Presji ze strony podaży sprzyja również spadający oscylator stochastyczny, świadczący o korekcie niedawnego silnego odbicia. Wszystko to dzieje się przy wciąż wysokiej zmienności. W optymistycznym scenariuszu te silne wahania to szukanie dna i faza akumulacji przed trwalszym odreagowaniem. Nie da się jednak wykluczyć, że WIG20 zaatakuje jeszcze sierpniowy dołek

(3330 pkt).

PARKIET