Polska nadal w defensywie

Publikacja: 04.10.2007 09:48

Warszawska giełda jest ostatnio w defensywie. Wynika to zapewne z tego, że na krajowym parkiecie aktywnie działają już prawie wyłącznie polscy gracze. Zagraniczni inwestorzy od dawna twierdzili, że w Polsce jest drogo, a krajowe fundusze inwestycyjne, do których płynie rzeka pieniędzy, zawyżają wyceny firm. Dlatego też kapitał powracający do światowych akcji nas ominął, czego dowodem jest relatywnie słabe zachowanie indeksu największych spółek wczoraj i również w ostatnich tygodniach. Mimo relatywnie dobrej środowej sesji nadal bardzo słaby jest rynek małych i średnich spółek (w sierpniu mWIG40 spadł o 4,3% w porównaniu ze zwyżką WIG20 o 0,9%), co jest efektem przewartościowania sektora i dopływem nowych spółek na giełdę (szacunki mówią nawet o stu debiutach). Widać też, że polscy inwestorzy instytucjonalni podchodzą bardzo nieufnie do wzrostów na światowych rynkach, gdzie emerging markets ustanawiają rekordy wszech czasów (Brazylia, Chiny), a rynki rozwinięte ze stoickim spokojem pną się do góry (USA, Niemcy). Obecnie najsłabsze dane odbierane są jako "przeszłość" i nie wpływają już negatywnie na rynek akcji. Inwestorzy na świecie coraz bardziej wierzą w scenariusz geometrycznego wzrostu udziału w światowym PKB gospodarek krajów BRIC, który jest systematycznie przeszacowywany w górę. I rzeczywiście może tak być, czego objawem jest chociażby

bilionowy program rozwoju infrastruktury w Rosji, skutkujący między innymi przejmowaniem przez rosyjskich oligarchów największych europejskich firm budowlanych (Strabag, Hochtief itd). Również Chiny mają takie programy, jak narodowy program budowy kolei czy dróg. Hossa surowcowa i akcji trwa już długo, narodziło się wiele fortun, ludzie zarabiają coraz więcej i systematycznie zwiększa się również masa pieniądza. Po problemach rynku hipotecznego w USA duże pieniądze płyną więc na pozornie najbardziej ryzykowne rynki rozwijające się, które nie mają zagrożeń

hipotecznych. Z drugiej strony, mocne są też te giełdy, których

przedsiębiorstwa od dawna zwiększają przychody pochodzące właśnie z emerging markets. Ostatni kwartał roku powinien być tradycyjnie dobry dla posiadaczy akcji na świecie, aczkolwiek nasza giełda może nadal być w ogonie wzrostu. Odmienić to mogą jedynie wzmożone wpłaty

do funduszy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy