Czeski gigant energetyczny zawarł umowę na dostawy energii elektrycznej do Grecji. Wartości umowy nie ujawniono.
Grecy mieliby kupować od CEZ-u prąd produkowany w należących do tego koncernu zakładach w Rumunii i na Węgrzech. Energia byłaby transportowana przez terytorium Bułgarii. We wszystkich trzech krajach czeski potentat energetyczny funkcjonuje już od kilku lat. - Właśnie rozpoczynamy próbny przesył energii - powiedział wczoraj Alan Svoboda, szef pionu handlowego w CEZ-ie. - Kontrakt, choć dość niewielki, jest dla nas ważny, bo oznacza wejście grupy na nowy rynek. Jeśli wszystko przebiegnie bez problemów, sądzę, że podpiszemy z greckim partnerem kolejne, znacznie większe umowy - dodał.
Grecja już od paru lat boryka się z problemem deficytu energii elektrycznej. Roczna produkcja prądu wynosi tu 49,8 TWh, a zużycie - 54 TWh.
- To mały kontrakt, raczej nie będzie miał wpływu na bieżące notowania CEZ-u- stwierdził Jan Krejci z praskiego biura maklerskiego Patria. Mimo to kurs CEZ-u pobił wczoraj kolejny rekord: w Pradze po wzroście ceny o 2,17 proc. akcje kosztowały 1273 korony (174,4 zł), a w Warszawie - walory podrożały o 0,57 proc., do 175 zł.