Wrześniowe napływy środków do funduszy inwestycyjnych na poziomie 1,68 mld zł (jak ustalił "Parkiet") sprawiły, że tak analitycy, jak właściciele TFI odetchnęli z ulgą. Przypomnijmy, że w sierpniu Polacy zanieśli do funduszy zaledwie 350 mln zł wobec 3,1 mld zł w lipcu. Klienci TFI odzyskali stracone podczas korekty zaufanie do funduszy, w szczególności do tych, które robią zakupy na krajowej giełdzie. Widmo ucieczki rzeszy inwestorów z warszawskiej GPW, czego jeszcze w sierpniu obawiali się analitycy, oddala się. Eksperci prognozują, że taki trend się utrzyma.
Największe napływy netto (czyli saldo dokonanych wpłat oraz wypłat z funduszy) odnotowało PKO (450 mln zł), najmniejsze - ING (-180 mln zł). Zaskoczeniem jest Noble Funds, które zyskując dodatkowe 270 mln zł, zajęło drugą pozycję.
Pieniądze popłynęły na GPW
Napływy netto do podmiotów lokujących w akcjach warszawskiej GPW sięgnęły we wrześniu poziomu 718 mln zł. Do funduszy mieszanych (zrównoważonych i aktywnej alokacji) klienci wpłacili 240 mln zł, a do podmiotów stabilnego wzrostu 400 mln zł.
W sierpniu z grupy funduszy akcji odpłynęło 494 mln zł, z podmiotów mieszanych 520 mln zł, a z funduszy stabilnego wzrostu 150 mln zł. Polacy uciekli wówczas na zagraniczne giełdy i przede wszystkim do funduszy rynku pieniężnego. - Bezpieczne podmioty klienci TFI potraktowali wówczas jako chwilowe schronienie - mówi Mariusz Staniszewski, prezes Noble Funds TFI. Dodaje, że jak tylko ustabilizowały się nastroje na amerykańskiej giełdzie, Polacy zaczęli wracać na rodzimy parkiet.