Parlament Europejski zatwierdził umowę o komunikacji lotniczej między krajami Unii Europejskiej i USA, podpisaną podczas szczytu UE-USA w kwietniu 2007 r. Umowa wejdzie w życie 30 marca 2008 r.

Porozumienie przewiduje liberalizację transportu lotniczego nad Atlantykiem. Znosi zasadę, zgodnie z którą połączenia na trasach przez Atlantyk obsługiwali zwykle narodowi przewoźnicy. Za ponad 5 miesięcy każdy przewoźnik będzie mógł obsługiwać połączenie transatlantyckie z dowolnego europejskiego miasta. Oznacza to zwiększenie konkurencji m.in. dla LOT-u latającego do USA.

Okazuje się, że nasz przewoźnik nie dostanie na czas samolotu B787 Dreamliner. Po ogłoszeniu przez koncern Boeinga informacji o opóźnieniu produkcji tej maszyny, LOT zwrócił się do amerykańskiej firmy o podanie szczegółowego harmonogramu dostaw. Polski przewoźnik zamówił łącznie 8 egzemplarzy samolotów dalekiego zasięgu.

Zarząd LOT-u twierdzi, że opóźnienie dostaw nie wpłynie negatywnie na długookresową strategię wymiany i unowocześniania floty. Nie będzie to także miało wpływu na uruchomienie na wiosnę 2008 r. połączenia z Warszawy do Pekinu.