Jeżeli chodzi o czynniki wewnętrzne, wzrost gospodarczy nie jest zagrożony. Jedyne, co nam zagraża, to tlący się kryzys na rynkach finansowych i niestabilność na rynku paliw - stwierdziła szefowa resortu finansów w wywiadzie w radiu TOK FM.
Wydatki przyspieszą
Z. Gilowska przedstawiła nowe szacunki wykonania deficytu na koniec roku. - Wielkość adekwatna do naszej kondycji i naszych potrzeb oscyluje w granicach 20-22 mld zł - powiedziała. Do tej pory oficjalne prognozy MF wskazywały na 23 mld zł, wobec założonych na cały rok 30 mld zł.
Z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli resortu wynika, że po dziewięciu miesiącach budżet zanotował nadwyżkę rzędu 160 mln zł. Z. Gilowska nie widzi jednak sprzeczności między prognozą a bieżącym wykonaniem. Sugerowała, że wydatki przyspieszą. - Opóźnienia wynikają z problemów z procedurą zamówień publicznych. Dysponenci środków twierdzą, że wydadzą je w IV kwartale - tłumaczyła.
Informacja o lepszej kondycji budżetu może być kartą przetargową w rozmowach z Komisją Europejską. W piątek przedstawiciele Brukseli spotkali się w Warszawie z wiceminister Katarzyną Zajdel-Kurowską, aby omówić sytuację finansów publicznych w Polsce. Szczegółów nie ujawniono.