Półtora roku po wejściu w życie przepisów ustawy o działalności lobbingowej w Sejmie wiadomo, że będzie nowelizacja tych przepisów
Przedstawiciele głównych sił politycznych zapowiadają zmiany w przepisach regulujących działalność lobbingową w parlamencie. - Widzę potrzebę zmiany regulaminu Sejmu nie tylko w punktach dotyczących funkcjonowania lobbystów - stwierdził Marek Suski (PiS), przewodniczący Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Suski przyznał także, że poprawienia wymaga ustawa o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa. Podobnie uważa poseł Grzegorz Dolniak (PO), przewodniczący komisji nadzwyczajnej, która zajmowała się przygotowaniem ustawy lobbingowej. - Celowe jest podjęcie prac w nowym parlamencie nad nowelizacją ustawy. Zwrócę się także do właściwej komisji o powtórną analizę regulaminu pod kątem stworzenia możliwości funkcjonowania w Sejmie zawodowych lobbystów. Jeśli ktoś podejmuje wysiłek, aby prowadzić tego rodzaju działalność w świetle jupiterów, to należy mu stworzyć odpowiednie warunki. To powinno wyeliminować szemrane układy zawierane na korytarzach i w kuluarach Sejmu - powiedział.
To nie miało funkcjonować
Przepisy regulujące działalność lobbingową w Sejmie obowiązują od 1,5 roku. Już w momencie ich uchwalenia podkreślano liczne wady przyjętych rozwiązań. Twierdzono na przykład, że podmioty prowadzące zawodową działalność w ogóle nie będą zainteresowane rejestracją, ponieważ nie mogą liczyć z tego powodu na żadne korzyści. Ustawa była uchwalana w atmosferze afery Rywina i piętnowania "działalności lobbingowej" Marka Dochnala, więc miała tylko uspokoić opinię publiczną. Problem polega na tym, że nowe przepisy doprowadziły tylko do zaostrzenia kontroli działalności zawodowych lobbystów. Zupełnie nieuregulowana pozostała cała sfera przygotowywania projektów ustaw przez prezydenta, grupy obywateli, Sejm i Senat. Najważniejsze kwestie i tak są zapisane nie w ustawie, a w regulaminie niższej izby parlamentu.
"Lub czasopisma"