"Wiosną 2008 roku wystąpimy do Unii Europejskiej o zdjęcie z Polski procedury nadmiernego deficytu i przystępujemy do rozmów, które potrwają przez cały rok 2009. Następnie w latach 2010-2011 jesteśmy w systemie ERM2 i z ekonomicznego punku widzenia nie ma żadnych przeciwwskazań, aby w 2012 roku przyjąć euro" - powiedziała Gilowska podczas konferencji prasowej.
Dodała, że nie obawia się pogorszenia podstawowych wskaźników warunkujących wstąpienie Polski do strefy euro.
Deficyt budżetowy był ostatnim z tzw. kryteriów z Maastricht, których Polska do niedawna nie spełniała. Formalnie rzecz biorąc, Polska nie spełni też kryterium walutowego, ponieważ złoty nie został jeszcze wprowadzony do europejskiego systemu walutowego ERM2.
Wicepremier powiedziała też we wtorek, że Polska "raczej nie wystąpi" do KE o możliwość zaliczenia do deficytu sektora 60% dotacji do otwartych funduszy emerytalnych (OFE). "Mamy prawo o to wystąpić, ale to jest już bez znaczenia. Poprawiłoby nam to tylko samopoczucie, ale i bez tego spełniamy kryteria" - wyjaśniła Gilowska.
Zgodnie z zapowiedziami, Rada Ministrów zaakceptowała we wtorek aktualizację programu konwergencji, która zakłada obecnie, że general government deficit w 2007 roku wyniesie 3,0% PKB. Obniżenie tego wskaźnika wynika "bezpośrednio z bardzo dobrej sytuacji gospodarczej". W projekcie ustawy budżetowej na 2008 rok założono dalsze ograniczenia deficytu tego sektora, które powinno spaść poniżej 3% PKB.