O rozpoczęciu pod Bukaresztem projektu wartego 540 mln euro poinformował wczoraj włoski Cefin Real Estate. Będzie to największa w historii inwestycja deweloperska podmiotu rodem z Italii w Rumunii i jednocześnie jedna z największych w tym roku na Bałkanach. W ciągu ostatnich trzech tygodni do wpompowania w tamtejszy rynek nieruchomości podobnych kwot zobowiązały się dwie inne zagraniczne firmy: Caelum Development i GED.
Międzynarodowe towarzystwo
W ostatnich dwóch-trzech latach ceny mieszkań w Rumunii rosły w tempie porównywalnym do tego obserwowanego w Polsce. Dziś są już tak wyśrubowane, że wartość inwestycji w sektorze spada. Zupełnie inaczej sprawa ma się z nieruchomościami komercyjnymi, które powstają, gdzie tylko jest to możliwe. Dziennik "Ziarul Financiar" ("ZF") podaje szacunki, zgodnie z którymi w trakcie realizacji jest około stu hipermarketów, supermarketów i pasaży handlowych. Wśród najbardziej aktywnych graczy znajdują się notowany w Warszawie austriacki Immoeast, hiszpańska Sonae Sierra, brytyjski Dawnay, Day Carpathian, polski GTC, a także krajowy Mivan.
Wspomniana trójka rozmachem inwestycji przebiła jednak wszystkich. Projekt Cefinu składa się z dwóch części: mieszkalnej (koszt: 300 mln euro) i handlowo-hotelowej (240 mln euro). Podobną koncepcję przyjęło Caelum, deweloper o kapitale irlandzkim działający przede wszystkim w Polsce. Budowa kompleksu Parklake pochłonie 600 mln euro. Jak mówi "Parkietowi" Mirosław Cechowski, marketing manager Caelum, firma szacuje, iż powstałe w jego ramach centrum handlowe będzie największym obiektem tego rodzaju w Europie. Z kolei hiszpańska spółka private equity GED kupić chce do dziesięciu mniejszych działek, wartych po 30-50 mln euro.
Coraz trudniej się przebić