Zarząd Polskiej Izby Ubezpieczeń pozostanie pewnie na dłużej bez przedstawicieli narodowego ubezpieczyciela. Kandydatury Rafała Antczaka, głównego ekonomisty grupy PZU, oraz Piotra Borowskiego, dyrektora biura aktuarialnego PZU Życie przepadły w głosowaniu. Wczoraj odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie członków Izby. Kolejne WZA, połączone z wyborem nowego zarządu, odbędzie się dopiero w maju 2008 r. Członkowie PIU uchwalili jedynie powołanie do zarządu Zofii Dzik z Link4.
Do tej pory w Izbie panowała praktyka, by do władz powoływać najwyższych przedstawicieli towarzystw, choć nie wynika to ze statutu PIU. Ani Antczak, ani Borowski nie są członkami zarządów w grupie PZU.
PIU bez pieniędzy od PZU?
PZU odmówiło komentarza w tej sprawie. Przedstawiciele firmy zapowiadają jednak nieoficjalnie, że spółka podejmie "działania adekwatne do tego, co się dzieje w Izbie". Ich zdaniem, wczorajsze głosowanie stawia pod znakiem zapytania dalsze uczestnictwo PZU w pracach PIU. Niewykluczone, że PZU wstrzyma wpłatę składki na rzecz Izby, która wynosi około 6 mln zł rocznie. Jak dowiedział się "Parkiet", towarzystwo rozważa również wystąpienie do Ministerstwa Finansów o nowelizację prawa ubezpieczeniowego w zakresie obligatoryjności uczestnictwa w Izbie lub wprowadzenia takich mechanizmów, które zapewniłyby mu udział w PIU, odpowiadający wielkości wpłacanej składki.
PIU proponowała dwa miejsca we władzach Izby przedstawicielom grupy PZU. Wśród nich miała się znaleźć Agata Rowińska, prezes spółki. PZU przedstawiło jednak inne kandydatury. Pojawiły się bowiem informacje, że część członków PIU może nie zgodzić się na Rowińską w zarządzie Izby. Chodziło m.in. o sprawę podatku Religi i ankiety PIU, którą wypełniły niektóre spółki. Wynikało z niej, że część firm zamierza podnieść ceny OC. Zdaniem PZU, mogła to być niezgodna z prawem zmowa cenowa.