Warszawska spółka Imagis to jeden z największych i najstarszych graczy na rynku systemów informacji geograficznej (systemy nawigacji samochodowej czy mapy cyfrowe). Firma powstała w 1992 r. Obecnie zatrudnia 50 pracowników.
Na razie Imagis radził sobie samodzielnie z finansowaniem bieżących wydatków związanych w rozwojem produktów. Jednak rosnąca konkurencja, w tym również zagraniczna, wymusza na firmie inwestycje na dużo większą skalę.
- Rynek, na którym działamy, rośnie bardzo dynamicznie. Zastrzyk kapitału oznacza dla nas duży skok jakościowy - powiedziała Małgorzata Bartnicka, prezes i główny udziałowiec Imagisu. Kontroluje 65 proc. kapitału. Reszta należy do Sławomira Bartnickiego, który do wiosny kierował przedsiębiorstwem.
Imagis już od jakiegoś czasu analizuje różne warianty pozyskania pieniędzy do dalszej ekspansji. - Otrzymujemy różne propozycje od inwestorów branżowych, przede wszystkim spoza Polski, którzy chcieliby zaangażować się kapitałowo w naszą firmę. Jesteśmy jednak firmą rodzinną i nie chcemy być trybikiem w korporacji - mówiła prezes.
Dlatego Imagis zainteresował się rynkiem kapitałowym. - Dobra koniunktura na giełdzie z początku roku zachęcała nas do przeprowadzenia oferty publicznej. Teraz, gdy sytuacja na parkiecie jest niejednoznaczna, nasz zapał znacznie osłabł - wskazała M. Bartnicka.