Przedstawiciele sektora bankowego chcą doprowadzić do zmian w prawie, które pozwoliłyby na sprawniejsze niż jest do tej pory "sprzedawanie" kredytów. W grę wchodzi poprawienie sposobu działania na naszym rynku sekurytyzacji, bądź umożliwienie wszystkim bankom emitowania listów zastawnych. Kilka tygodni temu został powołany specjalny zespół w ramach Fundacji na rzecz Kredytu Hipotecznego, której członkami jest kilkanaście banków działających na naszym rynku finansowania nieruchomości.

Bankowcom zależy na zmianach ze względu na bardzo szybki przyrost portfela kredytów mieszkaniowych. Dzięki nim łączna wartość kredytów dla firm i klientów indywidualnych już od kilku miesięcy jest większa niż depozytów zgromadzonych przez takich klientów.

Do tej pory akcja kredytowa mogła być rozwijana w szybkim tempie dzięki "nadwyżce" lokat. Wkrótce sytuacja może się zmienić. Zdaniem Piotra Cyburta, prezesa BRE Banku Hipotecznego, w perspektywie roku, dwóch część banków będzie musiała zastanowić się nad sposobem refinansowania działalności kredytowej. Ułatwienia w sekurytyzacji lub w emitowaniu papierów zabezpieczonych hipotecznie mogłyby ograniczyć ewentualne problemy takich banków.

Zdaniem części rynku, możemy sobie poradzić również bez dokonywania zmian w przepisach. Piotr Palenik, analityk ING Securities, wskazuje, że sposobem na pozyskiwanie pieniędzy na akcję kredytową będzie emisja obligacji niezabezpieczonych - do tej pory wykorzystywana w niewielkim stopniu. Dzięki takim papierom banki mogłoby sięgnąć do

przepastnych kieszeni funduszy emerytalnych i inwestycyjnych.