Poniedziałkowa sesja na GPW ma szanse przynieść wzrosty w ślad za piątkową zwyżką w USA oraz dzisiejszą poprawą koniunktury w Azji. Opublikowane dziś rano wyniki banku BRE, które były nieznacznie wyższe od prognoz, też należy zapisać na plus popytowi.
Obecny, krótszy z uwagi na czwartkowe święto tydzień giełdowy, zapowiada się niezwykle emocjonująco. Głównie za sprawą trzech wydarzeń z USA. Mianowicie wspomnianego posiedzenia FOMC, środowej publikacji wstępnych danych o PKB w III kwartale br. oraz piątkowego raportu z rynku pracy.
Bez wpływu na rynek akcji powinna natomiast pozostać środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która według rynkowych prognoz jeszcze wstrzyma się z podwyżką stóp procentowych.
Aktualna sytuacja techniczna na wykresie indeksu WIG20, pomimo że w poprzednim tygodniu indeks ten miał spore problemy w pobliżu lipcowego rekordu wszech czasów (3919,10 pkt.), wciąż jeszcze wskazuje na przewagę byków, a co się z tym wiąże wskazuje większe prawdopodobieństwo nowych rekordów niż bardzo silnych spadków.
Posiadacze akcji mogliby zacząć się niepokoić gdyby WIG20 spadł poniżej 3777,59 pkt. (dołek z 18 października br.), co groziłoby utworzeniem odwracającej trend formacji podwójnego szczytu.