Wynik BRE Banku był o jedną trzecią lepszy niż rok wcześniej

Koniunktura sprzyja BRE Bankowi. W ostatnich trzech miesiącach zarobił netto 164 miliony złotych. W najbliższych tygodniach zacznie działalność w Czechach, na Słowacji i w Wielkiej Brytanii

Skonsolidowany zysk netto, wypracowany przez BRE Bank w III kwartale, wyniósł 164,3 mln zł, wobec 125,6 mln zł w tym samym okresie ubiegłego roku, co oznacza wzrost o 31 proc. Okazał się minimalnie większy, niż oczekiwali analitycy. Od stycznia do września tego roku grupa BRE Banku zarobiła netto 568 mln zł, czyli o 85 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Współczynnik zwrotu z kapitału wyniósł prawie 30 proc.

- Zysk jest wynikiem sprzyjających warunków rynkowych, dobrej koniunktury oraz skuteczności działań wszystkich linii biznesowych - powiedział prezes Sławomir Lachowski. Na klientach korporacyjnych i instytucjonalnych bank zarobił o 56,5 proc. więcej niż przed rokiem. Takiej dynamiki nie udało się osiągnąć w działalności handlowej i inwestycyjnej (wzrost o 1,1 proc. w stosunku do trzech kwartałów poprzedniego roku).

Duże odsetki, niskie koszty

Prezes Lachowski podkreślał rekordowo niski stosunek kosztów do dochodów. Po trzech kwartałach tego roku wyniósł on 56,9 proc. (dla działalności kontynuowanej).

Na wyniki zasadniczy wpływ miały dochody odsetkowe. W III kwartale bank z tytułu odsetek zarobił 267,8 mln zł, o 37 proc. więcej niż rok wcześniej. W porównaniu z poprzednim kwartałem dochody odsetkowe zwiększyły się o 11 proc.

Wynik z tytułu opłat i prowizji za III kwartał (139 mln zł) był o niecałe 7 proc. wyższy od zeszłorocznego i o 5 proc. niższy niż w poprzednich trzech miesiącach. Wynik z działalności handlowej okazał się niższy niż w II kwartale.

Po publikacji wyników kurs BRE wzrósł o 0,69 proc. Na zamknięciu za papiery banku płacono 580 zł.

Bazylea wymusi 250 mln zł

Współczynnik wypłacalności BRE Banku należy do najniższych na rynku. W końcu września wynosił 10,3 proc. (minimalny poziom, wymagany przez nadzór bankowy, wynosi 8 proc.).

- Za bezpieczny i komfortowy poziom uznajemy współczynnik wypłacalności na poziomie minimum 10 proc. Zależy nam, aby jak najwięcej kapitału banku "pracowało" i przynosiło zyski - tłumaczy Jerzy Jóźkowiak, członek zarządu BRE.

Jednak tzw. nowa umowa kapitałowa stawia przed bankiem wyższe wymagania. Przy uwzględnieniu standardów, które nakłada, współczynnik wypłacalności obniży się o ok. 90 pb i spowoduje wzrost wymogu kapitałowego o 250 mln zł. Jerzy Jóźkowiak zapowiada, że bank pozyska konieczny kapitał poprzez pożyczki podporządkowane.

Czechy, Słowacja, Anglia

Jeszcze w listopadzie BRE pod szyldem mBanku zacznie działalność w Czechach i na Słowacji. Do końca przyszłego roku bank zamierza uruchomić w sumie 44 punkty obsługi. Celem jest zdobycie do końca 2010 roku 250 tys. klientów i zbudowanie portfela kredytów wartego 1,2 mld euro. Plany odnośnie do depozytów są skromniejsze (300 mln euro), ale, jak podkreśla Sławomir Lachowski, przyjęto konserwatywne założenia. Faktycznie zebrane od klientów depozyty mogą okazać się nawet kilkakrotnie wyższe.

Prezes Lachowski potwierdził, że wkrótce BRE otworzy centrum sprzedaży kredytów hipotecznych w Wielkiej Brytanii.

komentarz

Marcin Materna

analityk Millennium DM

Pozytywnie należy ocenić niższe koszty

Osiągnięcia BRE w tym kwartale są lepsze, niż wskazują na to

zaprezentowane wyniki, ponieważ bank zawiązał znacznie wyższe niż w poprzednich okresach rezerwy. BRE wypracował dobry wynik odsetkowy, chociaż trzeba pamiętać, że w przypadku tego banku wynik odsetkowy w przeszłości miał

tendencje do znacznych wahnięć i w następnym kwartale może być on niższy. Spadek dochodów prowizyjnych był mniejszy niż obawy inwestorów. Pozytywnie należy ocenić spadek kosztów.