Powyborczy tydzień przyniósł sporo emocji na naszej giełdzie, choć chyba więcej działo się na rynku obligacji i walut. Perspektywa ograniczania deficytu budżetowego oraz szybszego, niż dotąd zakładano przyjęcia euro wywołała falę kupna polskiej waluty i długoterminowych obligacji. Warto zauważyć, że optymizmu nie starczyło na krótki koniec krzywej rentowności, a i niewiele zmieniły się ceny obligacji 5-letnich - tu głównym zmartwieniem inwestorów jest oczywiście poziom inflacji oraz stóp procentowych. Zakładałbym, że podobnie jak w innych krajach regionu w końcu i w Polsce wzrost cen dóbr konsumpcyjnych przyspieszy - kto wie, czy w przyszłym roku nie pęknie bariera 3 proc...

Co zaś się tyczy giełdy - wynik wyborów nie ma oczywiście bezpośredniego przełożenia na ceny akcji. Wydaje się, że na polski rynek przyszło kilku zagranicznych kupujących, ale przecież w tym samym czasie rosły też inne giełdy, np. w Pradze, więc trudno stwierdzić jednoznaczne, jaka część poprawy koniunktury wynika z powodów politycznych, a jaka z czysto rynkowych.

Faktem jest, że wczoraj WIG20 osiągnął nowe historyczne maksimum. Wciąż sporo brakuje do szczytów WIG-owi, a zwłaszcza indeksowi średnich spółek mWIG40. Wydaje się, iż pomimo relatywnie słabego zachowania tego sektora w ciągu ostatnich miesięcy, akcje małych i średnich spółek wciąż nie są zbyt atrakcyjne cenowo - oczywiście patrząc całościowo, bo podchodząc do nich indywidualnie można spokojnie znaleźć sporo interesujących tematów. Przypuszczam, że inwestorzy nie doszacowali ryzyka związanego z wygórowanymi prognozami. Lekkie spowolnienie wzrostu produkcji przemysłowej, wzrost płac i drożejący złoty mogą skutecznie zniechęcić do inwestowania w spółki produkcyjne (zwłaszcza eksporterów).

Jest to o tyle prawdopodobne, że coraz większą konkurencją będą akcje oferowane na rynku pierwotnym. Coraz więcej ofert sprzedawanych jest po najniższej możliwej cenie z widełek, debiuty przynoszą mizerne zyski, a i tak apetyty cenowe debiutantów są ogromne. Z dużą pewnością można powiedzieć, że przyszły rok będzie okresem "cywilizowania" rynku pierwotnego.

Noble Funds TFI