Działanie motywacyjne (incentive) i niektóre szkolenia to specjalnie przygotowane podróże, pobyty lub wydarzenia, których celem jest dostarczenie jego uczestnikom niepowtarzalnych wrażeń. Dziać się to ma w taki sposób, by motywować do lepszej pracy, spowodować korzystniejsze postrzeganie firmy... To również sposób doskonalenia wielu umiejętności potrzebnych menedżerom (kierowanie grupą, rozwiązywanie zadań, zachowania w sytuacjach kryzysowych itp.). Również u nas powstaje coraz więcej firm specjalizujących się w organizowaniu takich imprez (chodzi tak o działania typu incentive, jak i tzw. team building & leadership). Nie brakuje też chętnych, by z nich korzystać.

Podróże motywacyjne (incentive travel) połączone z częścią szkoleniową mogą mieć bardzo różny charakter. W ofertach polskich firm natrafić można np. na program pn. "Źyć jak miliarder". Pozwala on doświadczyć uczucia luksusu i komfortu na najwyższym poziomie; umożliwia odkrycie stylu życia miliarderów, gwiazd sportu, show-biznesu i filmu. Uczestnik dysponuje luksusowo wyposażoną willą i usługami takimi, jak: kompletna osobista służba, kucharz, limuzyna z kierowcą itp. Inny projekt wyjazdu to "Cast Away" - życie na wyspach jak przed setkami lat - pobyt na bezludnej, nieskażonej cywilizacją wyspie. Uczestnicy wyjazdu są odizolowani od świata i muszą sobie jakoś radzić... Inny projekt zatytułowano "Dziki Zachód na własnym mustangu" - grupa wyjeżdża na zachodnie wybrzeże USA i podróżuje fordami mustangami. Jest to specjalnie przygotowana podróż drogi, oczywiście po słynnej Route 66, z licznymi przygodami.

Wśród wyjazdów motywacyjno-szkoleniowych znajdujących się w ofercie polskich organizatorów natrafiłem też na wielodniowe, które łączą klasyczną turystykę (bywa, że ściśle ukierunkowaną na rodzaj uczestników) ze szkoleniami i niemałą dawką adrenaliny. Bez wątpienia do takich należy zimowy wyjazd do odludnej północnej Finlandii, podczas którego uczestnicy muszą walczyć z mrozem, wiatrem, śnieżnymi burzami... Warunki surowej przyrody mogą się okazać trudniejsze do przetrwania niż absurd korporacyjnego świata... Uczestnicy kursu znajdą się w całkiem nowej, niecodziennej sytuacji. Będą pokonywać szlaki bezkresnych borów Finlandii w rakietach śnieżnych. Podróżować zaprzęgami ciągniętymi przez psy i renifery, wzdłuż zamarzniętych rzek i jezior. Łowić ryby w przerębli pośród ośnieżonych szczytów górskich. Nocować z dala od cywilizacji w jamach wykopanych w śniegu.

Krótsze (i jednak trochę tańsze) imprezy typy team building & leadership organizowane są też w kraju. Mają różny charakter. Jedne za wzór przyjmują strategię gier wojennych, a wszystko wygląda wyjątkowo naturalnie (mundury, uzbrojenie, specjalistyczny sprzęt, śmigłowce). Inne próbują skonfrontować uczestników z trudnościami, jakie przed ludźmi stawia sama natura (wyprawy w Tatry, spływy kajakowe, noce na biebrzańskich bagnach). Takie wyjazdy potrafią sporo nowego pokazać o pracownikach. Wielu o tym już się przekonało. Bo coraz więcej firm sięga po tego rodzaju ofertę szkoleniowo-integracyjną.