Na rynku londyńskim w czwartek złoto zjechało z 27-letniego szczytu na poziomie 799,54 dolara, osiągniętego po środowej redukcji stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Zniżka była spowodowana rosnącymi notowaniami dolara, który odrabiał wcześniej utracony dystans do euro. Zwyżka kursu waluty amerykańskiej wynikała z przeświadczenia inwestorów, że Fed w najbliższym czasie nie będzie redukował oprocentowania. Cięcia stóp zmniejszają atrakcyjność dolara a zwiększają popyt na złoto.

- Złoto potrzebuje jasnej sytuacji - uważa James Moore, analityk w londyńskiej firmie TheBullionDesk. com. Twierdzi, że cena tego kruszcu została nadmiernie wywindowana i teraz stawia na korektę. Zdaniem Moore?a można spodziewać się spadku notowań nawet o 50 dolarów. Analityk TheBullionDesk. com twierdzi jednak, że długoterminowe perspektywy dla inwestujących na rynku złota wciąż są pomyślne. Nicole Elliott z Mizuho Corporate Bank twierdzi, że inwestorzy kupujący złoto za inne waluty niż dolary w tym roku nic nie zarobili na zwyżce notowań tego kruszcu.

Mark Bristow, dyrektor generalny spółki Randgold Resources, zajmującej się wydobyciem złota, prognozuje, że jeszcze w tym roku cena uncji złota może wzrosnąć do 1000 dolarów. Dotychczasowy rekord wynosi 850 USD i został ustanowiony w 1980 r. Zdaniem Bristowa w tak niepewnym otoczeniu jak obecne złoto zachowuje się jak waluta. Dla Boba Parkera z Credit Suisse Asset Management osiągnięcie przez złoto poziomu tysiąca dolarów za uncję świadczyłoby o "prawdziwym kryzysie" na rynkach finansowych.

Wczoraj przed południem cena uncji złota w Londynie spadła do 792,51 USD, a wieczorem wynosiła 792,15 USD.

PARKIET