Producent garniturów i odzieży wierzchniej nie może zaliczyć III kwartału tego roku do udanych. W tym okresie łódzkie przedsiębiorstwo poniosło ponad 1,3 mln zł straty netto. Dla porównania, w zeszłym roku spółka też była na minusie, ale tylko 28 tys. zł.
Gorsze wyniki nie spodobały się inwestorom. W piątek kurs Próchnika spadł o 5,9 proc., do 1,44 zł.
Przychody rosną, zysk nie
Na wysoką stratę giełdowej spółki wpłynęła korekta na giełdzie. Próchnik inwestuje część wolnych środków na rynku kapitałowym. W wyniku przeszacowania tych inwestycji na koniec września firma musiała wykazać stratę sięgającą blisko 950 tys. zł. - Mogę uspokoić inwestorów, że była to jedynie teoretyczna wycena. W ostatnim czasie wartość tych aktywów już odbiła - tłumaczy Mikołaj Habit, wiceprezes Próchnika.
W raporcie półrocznym spółka podawała, że posiada akcje Elektromontażu Warszawa, Jago, Ganta i Instalu. Inwestowała również w kontrakty na WIG20 i obligacje skarbowe. M. Habit twierdzi, że skład portfela niewiele się zmienił, ale nie podaje szczegółów. Od lipca do września 2007 r. przedsiębiorstwo uzyskało blisko 8,5 mln zł przychodów. To ponaddwukrotnie więcej niż przed rokiem. Próchnik coraz więcej odzieży sprzedaje poprzez sieć salonów własnych i partnerskich. W III kwartale 2007 r. handel detaliczny zapewnił około 70 proc. łącznych obrotów (nieco ponad 50 proc. rok wcześniej). To efekt rozbudowy sieci sprzedaży i znaczny (o 49 proc.) wzrost obrotów w przeliczeniu na powierzchnię sklepu.