Inflacja skoczy na początku przyszłego roku

Energetyka Liberalizacja na rynku prądu w krótkim czasie poskutkuje szybszym wzrostem cen i wyższymi stopami procentowymi

Publikacja: 03.11.2007 09:27

Czy ostatnia decyzja Urzędu Regulacji Energetyki o uwolnieniu cen energii elektrycznej może spowodować nieprzewidywany dotychczas wzrost inflacji w przyszłym roku, a co za tym idzie - wyższe stopy procentowe?

Zdaniem Adama Szejnfelda z PO, decyzja prezesa URE wydaje się nie uwzględniać ani interesu konsumentów energii, ani interesu klientów przedsiębiorstw energetycznych. Według niego, uwolnienie cen energii może skutkować rynkowo nieakceptowanymi podwyżkami cen dla konsumentów oraz wzrostem kosztów działalności przedsiębiorstw, co równoznaczne może być z obniżeniem pozycji konkurencyjnej.

Chociaż prezes URE Adam Szafrański uspokaja, że gwałtownych skoków cen energii nie będzie, to, zdaniem przedstawicieli branży energetycznej, już w przyszłym roku możemy się spodziewać wzrostu cen elektryczności o około 10 proc. W kolejnych kilku latach stawki mogą wzrastać w podobnym stopniu. Przewidywane jest ich zbliżenie do cen obowiązujących w krajach Unii Europejskiej, które na rynku hurtowym są średnio o jedną trzecią wyższe niż w Polsce. Firmy energetyczne podkreślają, że przybliżenie nas pod względem poziomu cen z UE jest konieczne, jeżeli spółki mają inwestować.

Problem w tym, że średni dochód na mieszkańca jest w Polsce najniższy w całej UE. Dlatego też energia elektryczna ma u nas aż czteroprocentowy udział w koszyku inflacji konsumpcyjnej. - Oznacza to, że podwyższenie cen energii o 10-15 proc. wpłynie na wzrost wskaźnika inflacji o 0,4-0,6 punktu procentowego - uważają analitycy Banku Handlowego. Dodają, że prognoza ta nie uwzględnia skutków pośrednich. A przecież wiele dóbr konsumpcyjnych i usług również zdrożeje. Tym bardziej, im więcej energii potrzeba do ich wytworzenia. Jak przełoży się to na całą gospodarkę? - Uwolnienie rynku energii podbije inflację na początku 2008 roku - uważają ekonomiści Banku Handlowego.

Jednak, zdaniem analityków, dokładnego efektu prognozowanych podwyżek cen prądu nie da się obecnie dokładnie oszacować. - Nie wszędzie wzrost cen energii musi przełożyć się na wyższe ceny dóbr finalnych. W najbardziej konkurencyjnych sektorach część producentów będzie musiała zadowolić się niższymi zyskami. Dużo gorzej pod względem cen sytuacja może wyglądać w branżach zmonopolizowanych - uważa Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.

Po ostatnim swoim posiedzeniu i pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie Rada Polityki Pieniężnej stwierdziła, że prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego nadal jest wyższe niż to, że będzie ona na poziomie niższym niż cel. RPP dodała, że pełniejsza ocena skali ryzyka wzrostu inflacji ponad cel inflacyjny NBP będzie możliwa po analizie danych napływających w nadchodzącym okresie. A sygnały napływające z rynku energetycznego wskazują, że przesłanki podwyżek będą się mnożyć. Chociaż skalę wzrostu opłat za energię elektryczną ma hamować konkurencja w tej branży, to pozycja ostatecznych odbiorców nadal jest zbyt słaba. Nawet przedstawiciele URE przyznają, że rynek energetyczny w Polsce nie jest jeszcze w pełni rozwinięty. - Uwolnienie rynku energii, w tym i cen w Polsce, jest potrzebne, ale nie może być dokonywane z zaskoczenia, znienacka, bez konsultacji i uzgodnień, bez przygotowania rynku odbiorców na potencjalne zagrożenia wynikające z takiego działania - oświadczył Adam Szejnfeld. Zaapelował jednocześnie do Urzędu Regulacji Energetyki o zweryfikowanie swojej decyzji.

Cel RPP zagrożony

Z opublikowanej w piątek projekcji inflacji przygotowanej przez analityków NBP wynika, że o ile nie będzie zmian oficjalnych stóp procentowych, to w ostatnim

kwartale 2007 r. wzrost cen przekroczy cel RPP, czyli

poziom 2,5 proc. W II kwartale 2009 r. znajdzie się powyżej 3,5 proc. - górnej granicy akceptowanego przez RPP pasma wahań inflacji. Później ustabilizuje się tuż ponad poziomem 3,5 proc.Projekcja jest ogłaszana w raporcie o inflacji, w którym znajdują się również wyniki głosowań na posiedzeniach RPP. Jak się okazuje, w lipcu, gdy nie doszło do zmian stóp, był wniosek o podwyżkę. Zagłosował za nim jednak tylko Andrzej Wojtyna.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy