Głosowanie w sprawie zmiany składu rady nadzorczej zdominowało wczorajsze posiedzenie NWZA producenta garniturów i odzieży wierzchniej. Akcjonariusze Próchnika odwołali wszystkich dotychczasowych członków i rozszerzyli skład nadzoru z 5 do 7 osób.
W jego skład zostali powołani: Przemysław Andrzejak, Agnieszka Mikulska, Krzysztof Osiej, Marek Serafiński, Robert Serafiński, Jarosław Trociński i Piotr Truszkowski. To w większości akcjonariusze, którzy jako grupa inwestorów z ponad 10- proc. udziałem w kapitale Próchnika zażądali zwołania WZA i zmiany nadzoru.
W walce o wprowadzenie do organu kontrolnego łódzkiego przedsiębiorstwa swoich przedstawicieli starli się z inną grupą akcjonariuszy, którzy zarejestrowali na walnym zgromadzeniu 4,1 mln akcji (4,5 proc. kapitału). Byli wśród nich m.in. Paweł Kopiński i Konrad Wojterkowski, którzy są związani z warszawską spółką informatyczną MCSI. Przy wyborze członków rady nadzorczej chcieli doprowadzić do głosowania grupami. Na to nie zgodzili się pozostali akcjonariusze.
- Wynika z tego, że inna grupa inwestorów jest zainteresowana uzyskaniem wpływu na działalność spółki - uważa Mikołaj Habit, wiceprezes Próchnika. - Jesteśmy otwarci na dyskusję z drugą grupą akcjonariuszy. Wydaje się, że nasze pomysły na rozwój firmy są zbliżone - mówi P. Andrzejak. Te pomysły to m.in. rozszerzenie oferty o odzież damską i tekstylia domowe.
Akcjonariusze negatywnie wypowiedzieli się też na temat uchwalonego wcześniej programu motywacyjnego. - Program menedżerski zapewne zostanie zmodyfikowany albo odwołany - twierdzi wiceprezes. Kluczowe osoby miałyby prawo do objęcia do 10 proc. akcji po nominale, czyli po 0,5 zł. Jego uruchomienie jest uzależnione od wypracowania w 2007 r. co najmniej 1,5 mln zł zysku netto. Wczoraj kurs Próchnika spadł o 8,1 proc., do 1,36 zł.