Osłabienie dolara jest obecnie głównym tematem na rynku walutowym. Wczoraj gwoździem do trumny były wiadomości płynące z Chin. Wysoki oficjel "Państwa Środka" zasugerował, ze Chiny powinny rozważyć kwestię zmiany struktury rezerw walutowych, które przekroczyły kwotę 1,4 biliona dolarów, aby zabezpieczyć się przed spadkiem wartości dolara. Kurs EUR/USD wzrósł do nowego rekordu wszech czasów, na 1,4730. Krótkoterminowi gracze, którzy grali na korekcyjne umocnienie dolara przy 1,4550, zostali zmuszeni do kapitulacji. W efekcie mamy też kolejne lokalne minimum USD/PLN przy 2,47. Należy jednak podkreślić, że środowa sesja upłynźła generalnie pod znakiem wzrostu awersji do ryzyka i presji na złotego. Spadek indeksów giełdowych, osłabienie walut w regionie, umocnienie JPY i CHF zachęcały raczej do redukcji długich pozycji w PLN. Kurs EUR/PLN umocnił wsparcie przy 3,60-3,62 i kolejne dni powinny przynieść raczej próbę testu 3,65-3,66. Perspektywa kolejnych podwyżek stóp procentowych w Polsce sugeruje jednak dalszą aprecjację PLN w perspektywie kolejnych miesięcy.

Bank Pekao