Bartłomiej Żebrowski, który 7 listopada przejął od Witolda Czyżewskiego stery w Arcusie, zapowiada, że będzie kontynuować główne założenia strategii realizowanej przez poprzedniego prezesa. - Nie zrezygnujemy z planów konsolidacji rynku, ale równocześnie kładziemy duży nacisk na rozwój organiczny. Chcę postawić na efektywne zarządzanie. Spółka będzie musiała być bardziej elastyczna, żeby móc szybko reagować na okazje rynkowe. Spłaszczę strukturę organizacyjną - wyliczał prezes.

Arcus, sprzedający drukarki i kopiarki oraz systemy do zarządzania dokumentami i korespondencją masową, pojawił się na GPW we wrześniu. Z poprzedzającej debiut oferty publicznej pozyskał niespełna 40 mln. Zarząd spółki deklarował, że ponad połowę wpływów przeznaczy na akwizycje. - Prowadzimy zaawansowane rozmowy z rentowną firmą o rocznych obrotach rzędu 30-50 mln złotych. Do końca roku powinniśmy parafować list intencyjny, a ostateczną transakcję zawrzeć w I kwartale przyszłego roku - oświadczył B. Żebrowski.

Ujawnił, że spółka, która ma dołączyć do grupy, sprzedaje niszowe rozwiązania do zarządzania centrami przetwarzania danych i oprogramowanie dla dużych przedsiębiorstw. Wartość transakcji może sięgnąć około 20 mln zł. Kolejne przejęcie Arcus planuje zrealizować poza Polską. - Interesują nas Czechy, Węgry i Rumunia. Rozglądamy się za niewielkimi firmami, które mogłyby być dla nas przyczółkiem do ekspansji na danym rynku - wyjaśniał prezes. Akwizycja planowana jest na 2008 rok.

B. Żebrowski zapewnił, że spółka zrealizuje prognozę na 2007 rok: 104 mln zł przychodów i 7,5 mln zł zysku netto. Nie ukrywał, że do wypełnienia planu Arcus będzie musiał sprzedać cały posiadany pakiet akcji PZU. Firma jest właścicielem 16,6 tys. papierów ubezpieczyciela, które ma zaksięgowane po 120 zł. - Dostaliśmy już kilkanaście ofert ich odkupienia. Proponowane ceny mieszczą się w przedziale 300-320 zł za akcję - mówił prezes.

Spółka nie sprzeda natomiast 70 tys. papierów Południowego Koncernu Energetycznego, kupionych półtora roku temu za 2,5 mln zł. - Branża energetyczna jest w przededniu dużych przekształceń. Wierzymy, że wartość pakietu wzrośnie - podsumował prezes.