Odwołany 9 listopada prezes Urzędu Adam Szafrański pełnił swoją funkcję od sierpnia, i - wbrew premierowi - zdecydował w październiku o rezygnacji z zatwierdzania przez URE taryf na ceny prądu, co oznacza ich uwolnienie. Ta właśnie decyzja było powodem jego dymisji.
Według nieoficjalnych informacji dziennika "Puls Biznesu", nowo mianowany prezes URE - prawnik specjalizujący się w prawie antymonopolowym - ma za zadanie cofnąć decyzję podjętą przez poprzednika. Prawo daje mu taką możliwość.
Analitycy szacują, że uwolnienie cen energii elektrycznej może spowodować skokową podwyżkę nawet o 10-15%, a później ceny detaliczne energii będą stopniowo rosły w Polsce do europejskiego poziomu 55-60 euro za 1 MWh z obecnego poziomu ok. 40 euro za 1 MWh.
Od pierwszego lipca wszyscy klienci w Polsce, ponad 15 mln podmiotów, mogą wybierać swobodnie sprzedawcę energii elektrycznej. (ISB)
lk/tom