Wiceprzewodnicząca Komisji Nadzoru Finansowego może wkrótce pożegnać się ze stanowiskiem - wynika z nieoficjalnych informacji. Warunkiem jej odwołania jest znalezienie przez rządzącą Platformę Obywatelską odpowiedniej osoby na jej miejsce. Nieoficjalnie wiadomo, że takiej osoby jeszcze nie ma. To oznacza, że odwołanie wiceprzewodniczącej KNF może nastąpić nie wcześniej niż za kilka tygodni.
Iwona Duda nadzoruje w KNF pion emerytalny. Na rynku finansowym mówi się o tym, że stara się odsuwać w czasie decyzje. Prawdopodobnie właśnie jej niezdecydowanie miałoby być powodem do odwołania ze stanowiska.
Jedną ze spraw, jakimi zajmuje się nadzorowany przez nią pion w urzędzie KNF, jest sprawa limitów inwestycyjnych dla OFE. Stanisław Kluza pytany o to, w jaki sposób Komisja zajmuje się tą sprawą, odpowiedział wczoraj, że komisja dotychczas nie otrzymała stanowiska pionu, pomimo że "niejednokrotnie podnosiliśmy ten temat". Iwona Duda pytana o kwestie jej odwołania odmówiła komentarz, mówiąc, iż zależy to od wniosku przewodniczącego KNF i decyzji premiera. Podkreśliła, że swoją pracę wykonuje rzetelnie, wykorzystując przygotowanie merytoryczne i doświadczenie z pracy w nadzorze.
Jak pisaliśmy, zmiana na stanowisku wiceprzewodniczącego Komisji, wraz z powołaniem nowych przedstawicieli ministerstw pracy i finansów, może zmienić nastawienie KNF do takich spraw, jak fuzja towarzystw emerytalnych oraz limity inwestycyjne otwartych funduszy emerytalnych.
Iwona Duda