Komisja Europejska wezwie nowy polski rząd do szybszego obniżania deficytu i oświadczy, że Polska pozostanie w procedurze nadmiernego deficytu - podała agencja Reuters. "Patrząc w przyszłość, trwałe ograniczanie nadmiernego deficytu jest, według obecnych informacji, poważnie zagrożone" - taką opinię opublikować ma w przyszłym tygodniu Bruksela.
Negatywna ocena polskiej polityki fiskalnej wynika z ostatnich prognoz KE. Komisja sądzi, że w 2007 r. będziemy w stanie zmniejszyć deficyt sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB. Według szacunków ekspertów unijnych, ujemne saldo wzrośnie ponownie i wyniesie na koniec roku 3,2 proc. PKB. Ministerstwo Finansów prognozowało deficyt sektora na poziomie 3 proc. PKB.
Prawdopodobnie Komisja wezwie nowy rząd do jak najszybszego przedstawienia bardziej restrykcyjnych założeń polityki fiskalnej. "Osiągnięcie celów w zakresie redukcji deficytu po roku 2007 zależy przede wszystkim od terminowego określenia i wdrożenia środków zmierzających do zmniejszenia deficytu przez nowy parlament i rząd" - głosi dokument, do którego dotarł Reuters.
Opinia KE jest o tyle ważna, że wiosną 2008 r. polski rząd planował wystąpić o odejście od procedury nadmiernego deficytu. Zakłada ona konieczność dodatkowego raportowania do Unii o planach fiskalnych, a co najważniejsze - uniemożliwia przyjęcie wspólnej waluty.
Polski rząd bazuje przy tym na bardzo dobrej kondycji finansów państwa w tym roku. Według najnowszych danych MF, deficyt budżetu po październiku wyniósł 4,43 mld zł, wobec wrześniowej nadwyżki 179 mln zł. Dane wskazują na wzrost wydatków (wyniosły 199,5 mld zł wobec 174,7 mld zł przed miesiącem). Wciąż jednak ich zaawansowanie wobec kwoty w ustawie jest niższe niż przed rokiem (77,1 wobec 79,4 proc. planu).