Widzimy potrzebę objęcia spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych państwowym nadzorem - mówi "Parkietowi" Jakub Szulc, poseł Platformy Obywatelskiej, jeden z jej specjalistów od rynku finansowego.
Lepszy nadzór na zewnątrz
W tej chwili działa w Polsce 67 SKOK-ów, dysponujących blisko 1,7 tys. placówek i posiadających ponad 1,6 mln klientów.
Zdaniem Jakuba Szulca, są dwa powody do zmiany systemu nadzoru: gwarantowanie depozytów oraz sposób, w jaki kasy są nadzorowane dziś. Jakub Szulc przyznaje, że członkowie kas nominalnie mają gwarancje wyższe niż klienci banków. W kasach do równowartości 22,5 tys. euro ochronie podlega cała kwota złożonych depozytów. W bankach w tej wysokości depozyty są gwarantowane w 90 proc.
- Jednak fundusz stabilizacyjny funkcjonuje w ramach Kasy Krajowej, która jednocześnie zarządza całym systemem SKOK. Tymczasem funkcja gwarancyjna powinna być niezależna od jednostki, która zajmuje się zarządzaniem - ocenił poseł Szulc.