Zdecydowana reforma finansów publicznych i zmiany w przygotowanym przez PiS budżecie na rok 2008 - to główna sprawa, według Konfederacji Pracodawców Polskich, którą powinien zająć się nowy rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska. - Budżet poprzedniej ekipy rządzącej jest budżetem zaniechania. Nie wykorzystuje dobrej koniunktury gospodarczej do obcięcia zbytnio rozdmuchanych wydatków sztywnych, które godzą w przedsiębiorczość - twierdzi prezes KPP Andrzej Malinowski.

Reforma finansów państwa powinna być połączona z reformą systemu emerytalnego, by kapitał prywatny nie finansował deficytu budżetowego i emerytur pomostowych. - Przede wszystkim trzeba zaprzestać złej polityki rozdawnictwa emerytur pomostowych - twierdzi Malinowski.

Konieczna jest też, według Malinowskiego, reaktywacja dialogu społecznego pomiędzy przedsiębiorcami polskimi a rządem. - Ostatnio jedynym godnym dla rządu partnerem do rozmowy był NSZZ "Solidarność" i górnicy uzbrojeni w pałki i kilofy. Dialog trzeba rozszerzyć o inne środowiska - mówi Malinowski.

Konfederacja Pracodawców Polskich zwraca też uwagę na wadliwe prawo, które utrudnia funkcjonowanie polskim firmom i może się przyczynić do odebrania nam Euro 2012. - Ważne jest, by zlikwidować wszelkie zbędne przepisy. Skoro jesteśmy w Unii Europejskiej, to powinna obowiązywać zasada "UE plus 0", czyli żadnego dodatkowego prawa ponad to, którego wymaga od nas Wspólnota - przekonuje Malinowski.

W prawidłowym przygotowaniu polskiej infrastruktury do piłkarskich mistrzostw Europy może przeszkodzić, zdaniem KPP, brak dobrego prawa regulującego partnerstwo publiczno-prywatne (PPP). - Skoro rząd deklaruje, że chce postawić na PPP, to koniecznie trzeba zmienić ustawę o partnerstwie. Przecież ta, która obowiązuje, powoduje, że ono praktycznie nie istnieje - stwierdza Malinowski.