- Czekam na przesłanie ostatecznej wersji programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko przez Polskę - ogłosiła cytowana przez PAP Danuta Hübner, komisarz ds. polityki regionalnej. Tymczasem kierownictwo Ministerstwa Rozwoju Regionalnego zapewniało do tej pory, że Polska wysłała już ostateczną wersję tego dokumentu i czeka jedynie na decyzję Komisji Europejskiej.
Wczoraj polscy i unijni urzędnicy wyjaśniali, skąd taka rozbieżność. Sprawa jest poważna - chodzi bowiem o program, który pozwoli sfinansować inwestycje planowane do 2013 r. na kwotę 28 mld euro.
Jak się dowiedzieliśmy, końcowa wersja programu wpłynęła do Brukseli dopiero w poniedziałek w godzinach popołudniowych, to jest już po wypowiedzi komisarz Hübner w tej sprawie. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Polska w poniedziałek przesłała ostateczną wersję programu, który przeglądamy i przygotowujemy do zatwierdzenia w najbliższym czasie - powiedziała "Parkietowi" Eva Kałużyńska, rzecznik prasowy komisarza ds. polityki regionalnej. Jej zdaniem, dokument jest bardzo skomplikowany, więc wymaga jeszcze dokładnej analizy.
Zamieszaniu wokół zatwierdzenia programu dziwi się wiceminister rozwoju regionalnego Jerzy Kwieciński. Jego zdaniem, ostatnie spotkanie robocze z KE w sprawie infrastruktury i środowiska odbyło się 19 września 2007 r. - Ostateczną wersję dokumentu, z naniesionymi i uzgodnionymi wcześniej poprawkami, wysłaliśmy do Brukseli 25 września 2007 r. - zapewnia Kwieciński. Dodaje, że od tamtej pory Unia nie informowała o swoich zamiarach w tym względzie. - Umówiliśmy się z Komisją, że najpierw wysyłamy program z naniesionymi poprawkami i czekamy na zielone światło. Gdy otrzymamy sygnał, że wszystko jest w porządku, wprowadzamy ostateczną wersję do systemu informatycznego - tłumaczy minister Kwieciński. Jego zdaniem, tak samo postępowano w przypadku wszystkich pozostałych programów.
Wiceminister dodaje, że Bruksela dopiero w piątek późnym wieczorem przekazała Warszawie informację o wstępnej akceptacji programu. W związku z tym dokument został wprowadzony do unijnego systemu w poniedziałek. - Teraz czekamy na oficjalną decyzję pani komisarz Danuty Hübner, która zapowiadała, że podpisze program już dzień po wysłaniu - podkreśla Kwieciński.